Alit aemulatio ingenia
Współzawodnictwo wzmacnia uzdolnienia
„Wiara, że przemysł farmaceutyczny zajmuje się zdrowiem publicznym jest iluzją”
prof.Eric De Keuleneer, Solvay Business School ULB
Czego się boją PT Działacze Izb Lekarskich i w czyim interesie działają, oto jest pytanie?
Do naszej Redakcji podesłano materiały z rozprawy, jaka toczyła się przed Sądem Dyscyplinarnym w Łodzi, a dotyczyła p. dr Czerniaka.
Redakcja otrzymuje sporo różnych materiałów i niestety, nie wszystkimi może się zajmować z braku czasu i środków finansowych. Sprawa p. dr Czerniaka zasługuje jednak na nagłośnienie, albowiem zarzuty jakie mu stawiają działacze Łódzkiej Izby Lekarskiej, nie opierają się na faktach, tylko na słowach wypowiadanych publicznie. Jeżeli PT „Działacze” Łódzkiej Izby Lekarskiej mieli inne zdanie, to na tych samych warunkach mogli sprostować wypowiedzi, wypowiedź p. dr Czerniaka. Specjalnie wpisuję pojęcie działacze w cudzysłowie, ponieważ owi ludzie otrzymują wynagrodzenie za swoją pracę. Nie chcę więc sprawiać przykrości prawdziwym działaczom, poprzez porównywanie ich z pracownikami etatowymi.
Tylko w tych warunkach, swobodnej wymiany poglądów, możemy doprowadzić do postępu w medycynie.
Jak wiemy nie zrobili tego! Zastosowali stare ubeckie metody.
Musisz się więc zastanowić Dobry Człeku, dlaczego PT Działacze, mając duże możliwości i wejścia do polskojęzycznych mediów, niemieckich właścicieli nie skorzystali z tego sposobu aby wykazać niekompetencje p. dr Czernika tylko zaczęli działać zgodnie z opisanym przeze mnie sposobem medycyny wprowadzanej sądownie.
https://www.youtube.com/watch?v=x8S7oYaZqiI
https://www.facebook.com/pelniazdrowiafestiwal/posts/2326699780949282/
https://www.facebook.com/JJaskow/posts/796438554022106/
https://rampa.net.pl/medycyna-pod-przymusem-prawnym/
https://www.dowgwillo.nl/Aktualnosci/Aktualnosci%202018/ODRA_Medycyna%20sadownie%20wprowadzana.html
Tzw. Rzecznik Odpowiedzialności Dyscyplinarnej, niejaki p. lekarz Januariusz Kaczmarek, stwierdza i taki zarzut wniósł do Sądu Lekarskiego w Łodzi, jako akt oskarżenia przeciwko dr Czerniakowi o to, że swoimi wypowiedziami, publicznymi. działa sprzecznie z art. 56 KEL, czyli działaniami sprzecznymi z aktualną wiedzą medyczną.
Art. ten brzmi:
Art. 56.Proszę mi wskazać cytat w którym zabrania ten artykuł wypowiadania się negatywnie o stosowanych procedurach, czy metodach leczenia?
Powinnością każdego lekarza jest stałe uzupełnianie i doskonalenie swej wiedzy i umiejętności zawodowych, a także przekazywanie ich swoim współpracownikom.
Lekarze, w miarę możliwości, winni brać czynny udział w pracach towarzystw lekarskich.
Proszę wskazać mi cytat w którym artykuł ten wskazuje kto decyduje co jest współczesna medycyną a co nie jest?
Przypominam, to wszystko dzieje się w mieście łowców skór i słynnego inaczej „państewka Chaima Mordechaja Rumkowskiego”, jedynego obszaru w Europie w czasie II Wojny Światowej, stanowiącego namiastkę państwa żydowskiego z własną policją i pieniądzem. I o dziwo, śladu po tym państewku w historii Łodzi nie ma?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litzmannstadt_Ghetto
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chaim_Rumkowski
https://dzienniklodzki.pl/chaim-rumkowski-kat-czy-wybawca-zdjeciafilmy/ar/650173
Pan lek. med. Januariusz Kaczmarek nie umiał w akcie oskarżenia podać konkretnych wypowiedzi, które jego zdaniem są sprzeczne z obecną wiedzą lekarską. Jest to bardzo ciekawe tłumaczenie własnej niewiedzy i wyraźne ujawnienie, że prawdziwi oskarżyciele są gdzieś daleko za plecami.
Tak sformułowane oskarżenie, praktycznie uniemożliwia obwinionemu skuteczną obronę, ponieważ nie wie on, czy ma się ustosunkować do formy wypowiedzi, czy do merytorycznej części, czy w ogóle nie wolno mu cytować wypowiedzi innych naukowców.
Przypomina to jako żywo, postępowanie obecnej prokuratury w stosunku do p. Jacka Międlara, którego także jakaś p. rejonowa prokurator, nie wzywa na przesłuchanie, tylko wysyła oddział zbrojny ABW. Gdyby ta kobiecina musiała płacić za swoje postępowanie, to na pewno by najpierw pomyślała, zanim wykonała odgórne polecenie. Powodem wysłania oddziału zbrojnego, jest rzekomo wypowiedź w prasie p. Jacka Międlara. W czyim interesie działa ta Kobieta?
https://www.dorzeczy.pl/kraj/123603/otwieraj-kuo-jacek-miedlar-o-swoim-zatrzymaniu-przez-abw-chce-zebyscie-poznali-prawde.html
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1935794,1,miedlar-z-zarzutami-nawolywania-do-nienawisci-czas-na-reszte-narodowcow.read
https://wiadomosci.wp.pl/jacek-miedlar-zostal-zatrzymany-przez-abw-przedstawil-szokujace-kulisy-6457263257646721a
Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku, jak to w Polsce z tą wolnością słowa jest naprawdę!
Tak opracowany akt oskarżenia, przez lek. med. J.Kaczmarka nie powinien być w ogóle brany pod uwagę przez Sąd, ponieważ jest niekonkretny.
Niestety sąd, pod przewodnictwem lekarza Tadeusza Wojcika, w asyście lekarza Fabiana Obzejta i lekarza Anny Rżanek, przyjmuje ten dokument i rozpoczyna zabawę, zwaną rozprawą.
Czując jednak, że sprawa jest co najmniej wątpliwa, utajnia rozprawę, powołując się na art. 79 który brzmi:
Sąd lekarski wyłącza JAWNOŚĆ ROZPRAWY, JEŻELI:Jak każdy PT Czytelnik może sam się domyśleć, jeżeli sprawa dotyczy publikacji prasowej, czyli już znanej społeczeństwu, nie można mówić, ani o wywoływaniu niepokojów społecznych, ani ujawnianiu tajemnicy państwowej, ani tym bardziej tajemnicy lekarskiej czy też nie ma mowy o obrażaniu dobrych obyczajów.
- MOGŁABY ZOSTAĆ NARUSZONA TAJEMNICA LEKARSKA,
- wywołać zakłócenie spokoju publicznego,
- obrażać dobre obyczaje,
- ujawniać okoliczności, które ze względu na ważny interes państwowy, powinny być zachowane w tajemnicy,
- naruszać interes prywatny.
Pozostaje więc tylko jeden powód utajnienia przebiegu rozprawy, że może ona naruszać czyjś interes prywatny.
Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku, czyj interes prywatny może zostać ujawniony w takiej gazetowej sprawie. Potwierdza to zakaz nagrywania przebiegu rozprawy, czyli działania podobne jak w minionej niechlubnej epoce komunizmu.
Sądy kapturowe
Mamy kolejny problem z tym Sądem.
Otóż, najwyższym aktem prawnym w Polsce jest Konstytucja, której odpowiednie artykuły wyraźnie zezwalają na wolność słowa, zgromadzeń itd.
Innymi słowy, po 1989 roku cenzura została zniesiona.
Nieznany jest żaden akt prawny niższego rzędu, który upoważniałby jakikolwiek samorząd, czy inną grupę towarzyską, do stosowania cenzury.
Artykuł 19
Każdy człowiek ma prawo wolności opinii i wyrażania jej; prawo to obejmuje swobodę posiadania niezależnej opinii, poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji i poglądów wszelkimi środkami, bez względu na granice.
Artykuł 20Ostatni (30) artykuł Deklaracji brzmi:
- Każdy człowiek ma prawo do spokojnego gromadzenia i stowarzyszania się.
- Nikogo nie można zmuszać do należenia do jakiegoś stowarzyszenia.
Żadnego z postanowień niniejszej Deklaracji nie można rozumieć jako udzielającego jakiemukolwiek Państwu, grupie lub osobie, jakiegokolwiek prawa do podejmowania działalności lub wydawania aktów prawnych zmierzających do obalenia któregokolwiek z praw i wolności zawartych w niniejszej Deklaracji.http://www.unesco.pl/fileadmin/user_upload/pdf/Powszechna_Deklaracja_Praw_Czlowieka.pdf
O tym, wymieniona grupa, stanowiąca skład wymienionego sądu, powinna wiedzieć.
Poza tym Już przed laty Sąd w Strassburgu wypowiedział się jednoznacznie,że nie wolno karać materialnie na podstawie kodeksu etycznego. To także nie dotarło do wymienionego areopagu.
Na marginesie obecnego zamieszania z sądami, wyraźnie widać, że osoby owe czują się ponad prawem z samego statutu zajmowanego stanowiska, i same wymyślają dowolną interpretację przepisów, w myśl starego prokuratora Wyszyńskiego:
„Dajcie mi człowieka, a paragraf sam się znajdzie”.
Dlaczego takie zamieszanie wokoło kasty ludzi, pełniących administracyjne stanowiska sędziów?,
ponieważ powinien wejść przepis, ustalający wynagrodzenie tych ludzi stosownie od ich pracy.
Innymi słowy, sędzia dostaje jakieś średnie wynagrodzenie stałe, a drugą część wynagrodzenia dostanie po uprawomocnieniu się wydanego orzeczenia. Jeżeli sąd wyższej instancji uchyli taki wyrok i sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia, to sędzia nie dostanie nic. Podobnie, jeżeli sąd wyższej instancji uchyli wyrok sadu apelacyjnego, to oni także nic dostać nie powinni, a kontrolę nad sądem kasacyjnym ma przecież jeszcze Strassburg. Jest to zasada stosowana we wszystkich zawodach, Jeżeli „pieprzyłeś” sprawę czy naprawę samochodu, nic nie dostaniesz i musisz usunąć szkody na własny rachunek.
Nie może obowiązywać zasada: czy się stoi czy się leży, ileś tam tysięcy się należy. A taki jest obecnie w wymiarze Sprawiedliwości!
W chwili obecnej jest to swoisty ping - pong. Orzeczenia niższej instancji trafiają do wyższej, a ta odsyła je do niższej i tak w kółeczko. Nikt za nic nie odpowiada.
Podobnie, adwokaci powinni być opłacani za wygraną sprawę, a nie w ogóle za to, że żyją. Przecież wynagrodzenia w innych zawodach są za wykonanie pracy, a nie za same dobre chęci brania się za robotę. Adwokat po zapoznaniu się ze sprawą wie, czy podoła czy też nie. Dlatego obecnie, jest ten szum z sądami. Bronią kasy.
Nie wiem, czy wymienieni lekarze pełniący doraźne obowiązki sędziów, zdają sobie sprawę, że sami w tym momencie podkładają się pod obowiązujące paragrafy. Procesy norymberdzkie ustanowiły powiem zasadę, że nikt nie może się tłumaczyć zarządzeniami odgórnymi.
Podpisane przez polski rząd, jak i ratyfikowane przez Sejm umowy międzynarodowe, jednoznacznie zapewniają wolność wypowiedzi. Tym bardziej jest to niezbędne w medycynie, inaczej bowiem wiedza i doświadczenie poszczególnych lekarzy nigdy nie mogłyby być ujawnione, ponieważ są sprzeczne z czymś tam i zaburzają komuś tam interes prywatny, czyli mówiąc krótko, zmniejszają dochody.
Musicie Szanowni Czytelnicy wiedzieć, że interes szczepionkowy to 34 miliardy zysku dla firm i ma się ten interes rozkręcać do ok. 50 miliardów dolarów ok. 2035 roku.
Oficjalne wspomaganie lekarzy, czyli to co dawniej nazywano łapownictwem, a obecnie lobbingiem, to ok. 200 milionów dolarów rocznie.
Taki znany dealer szczepionkowy dr Offit , dostaje podobno ok. miliona dolarów od firm produkujących szczepionki. Można za takie pieniądze żyć, nieprawdaż?
Proszę zauważyć, że Naczelna Izba Lekarska do dnia dzisiejszego nie publikuje swoich dochodów otrzymywanych z koncernów farmaceutycznych, a posiada strony internetowe!? Pomimo akcji prowadzonej już w 2012 roku o jawności kontaktów z przemysłem, nie przełożyło się to w żaden sposób, na jawność działania Izb Lekarskich.
Żadna Izba Lekarska w Polsce nie podaje, w jakiej wysokości i którzy to jej członkowie dostają „dofinansowanie” z przemysłu.
Sam musisz się domyśleć PT Czytelniku dlaczego?
A mija już prawie dekada od postanowień o jawności tych danych.
Wymieniony Sąd w Łodzi wyraźnie wykazuje na podstawowe braki w szkoleniu. Mogę to z całą otwartością powiedzieć, ponieważ wchodziłem w skład pierwszych sądów powołanych po utworzeniu Izb Lekarskich. Przechodziliśmy specjalne przeszkolenie - jaka jest rola sądu i co wolno sądowi. Wyraźnie widać, że p. lekarzowi medycyny Tomaszowi Wójcikowi , chirurgowi ze specjalizacji, wyraźnie pomyliły się role . On czuje się doskonale w roli prokuratora, a nie sędziego. Rola sędziego polega na wysłuchaniu obu stron i wydaniu orzeczenia, a nie na przyjęciu pomocniczej roli rzecznika oskarżenia. Jednoznacznie wynika z protokołu rozprawy, że o wiele lepiej p. lek. med. Tadeusz Wójcik czuje się w roli prokuratora.
Problem polega na tym, że w dostępnym piśmiennictwie naukowym brak jakiejkolwiek pracy, publikacji, p.lek.med Tadeusza Wójcika na temat epidemiologii, toksykologii, zakażeń itd, itp. Jego wiedza w tym zakresie jest nieduża, co wykazuje jakością zadawanych pytań z zakresu czwartego roku studiów medycznych.
Innymi słowy, czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci. Zadawane pytanie i uchylanie innych, świadczy o posiadanej wiedzy sprzed laty.
W nauce istnieje współczynnik psi. Nie widać po wypowiedziach p. lek. med. Tadeusza Wójcika, aby wiedział co to znaczy.
Do przebiegu sprawy wrócę, poniżej zajmę się tylko skrótowym, z natury rzeczy, omówieniem opinii lek. med. Anetty Bartczak, pełniącej funkcję administracyjną, konsultanta z chorób zakaźnych, w województwie łódzkim. Jest to tzw. opinia uzupełniająca, z dnia 06 czerwca 2019 roku.
Po pierwsze, pismo to nie spełnia formalnych wymogów opinii, ponieważ nie zawiera żadnego piśmiennictwa naukowego, na podstawie którego ono powstało. Jest to elementarna zasada tworzenia opinii sądowych - powoływanie się na badania publikowane, albo na własne, ale także publikowane, czyli jawne.
Pani lek. med. Anetta Bartczak opisała co wiedziała, czyli taką kawiarnianą wiedzę i chce ją sprzedać [ opinie są płatne] jako opinię biegłego sądowego. Wiem, co nie co na temat zasad wystawiania opinii sadowych, ponieważ przez dwie kadencje byłem biegłym sądowym przy Sądzie Wojewódzkim w Gdańsku i przechodziliśmy odpowiednie przeszkolenie.
Już pierwsza odpowiedź na pytanie sądu wskazuje na nikłą znajomość tematu przez p. lek.med. Anettę Bartczak.
Odpowiedź bowiem brzmi: cyt.
„Obecnie stosowane u dzieci szczepionki, zawierają bezpieczną dawkę aluminium. Nie ma zjawiska kumulowania się aluminium, po podaniu szczepionki”.Tak kobieta zupełnie nie wie, co pisze.
Po pierwsze, co to znaczy obecnie? - od roku, pięciu lat, czy 10 lat?
Po drugie, potwierdza wręcz, że dawniej dawki aluminium w szczepionkach były niebezpieczne?
Dlaczego więc, przez ileś tam lat zezwolono na ich podawanie. Co robili konsultanci wojewódzcy dopuszczając do wprowadzenia na rynek polski niewłaściwych szczepionek?
Nie jest to problem blachy. Proszę pamiętać, że w szczepionkach był wirus rakotwórczy SV-40. Wiadomo o tym od lat 60 -tych ubiegłego wieku, a w Polsce była ta szczepionka podawana do lat 80- tych, czyli całe pokolenie później. Może to być jedna z przyczyn obecnej epidemii raka w Polsce. Udowodniły to badania amerykańskie już przed 10 laty, uzyskując wirusa SV - 40, z guzów nowotworowych.
Podobnie, pierwszą szczepionkę MMR powodującą liczne powikłania, wycofano z obiegu ok. 1990 roku, a w Polsce była rozprowadzana jeszcze przez kilka lat. Mafia szczepionkowa jest bezkarna i jak coś wyprodukowała, to musi to sprzedać, nie może ponosić strat, a w krajach rządzonych przez służby, jest to łatwe.
Jak widzimy, p. lek. med. Anetta Bartczak nie ma o tym zielonego pojęcia.
Przechodząc do samego aluminium, także widać olbrzymie braki w wiedzy na temat działania tej neurotoksyny, jaką jest aluminium, a uznanej nawet przez WHO jako neurotoksynę. Jak wykazały obecne prace, zawartość tej neurotoksyny przewyższa o 1700 % wielkość dopuszczalną dla niemowląt.
I p. Konsultant Wojewódzka opowiada bajki o nieszkodliwości neurotoksyn, a Sąd to przyjmuje na wiarę.
Poniżej przytoczę parę faktów z dziedziny, która jest „rozpracowywana” przez ten mało kompetentny skład sądu.
Wymieniony areopag nie wykazuje się żadną wiedzą z zakresu wakcynologii, zaznaczam od razu, w Polsce takiej specjalizacji nie ma, chociaż jak przypuszczam fanatycy szczepień się o to bardzo starają.
Dlaczego nie ma takiej specjalizacji?
To proste.
Specjalizacje dotyczą narządów, a nie metody leczenia. Gdyby przyjąć i uznać wakcynologię za specjalizację, to zaraz potem musielibyśmy uznać lewatywologię, czy kaprologię za podobnej jakości specjalizację.
Wymieniony aeropag nie wie, że:
Po pierwsze, sama filozofia szczepień jest podobna do filozofii homeopatów. Homeopaci także twierdzą, że mała dawka „trucizny” uodparnia przed skutkami większej dawki. Fanatycy szczepień zmienili to założenie twierdząc, że mała dawka mikrobów zapobiega rozwojowi choroby wywołanej przez większą dawkę.
Podkreślam, że pikanterii dodaje fakt, że w ubiegłym roku na sierpniowej konferencji Towarzystwa Królewskiego w Londynie, udowodniono skuteczność homeopatii fizycznie, poprzez zmianę spinu w cząsteczce wody, a do dnia dzisiejszego nie udowodniono skuteczności działania szczepionek, pomimo 300 lat ich wmuszania.
Po drugie, jaki jest sens podawania szczepionki do układu krążenia, jeżeli 75% przeciwciał znajduje się w przewodzie pokarmowym, a ok. 20% dalszych w skórze i układzie oddechowym.
ALUMINIUM
Aluminium wprowadzono do szczepionek w 1926 roku. Nie przeprowadzono żadnych badań udowadniających brak szkodliwości tak podawanego aluminium.Podkreślam,
wakcynolodzy i obsługiwani przez nich urzędnicy lub odwrotnie, przez 100 lat nie przeprowadzili żadnych prac, wykazujących nieszkodliwość aluminium wprowadzonego do organizmu, z pominięciem naturalnych dróg.
Rozumowanie ludzi, koncernów farmaceutycznych, przed 100 laty było następujące:
skoro aluminium jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych pierwiastków na ziemi i znajduje się m.in. w żywności, to znaczy, że nie jest toksyczne.
W Polsce jeszcze w latach 80- ubiegłego wieku było w sprzedaży tzw. mleczko [gellatum aluminium fosforicum], stosowane w nadkwasocie, czyli chorobach przewodu pokarmowego.
Wycofane zostało, jak zwykle, po cichu.
Różnica pomiędzy doustnym podaniem aluminium, a podskórnym, polega na tym, że to podane doustne wchłania się tylko w 0.3%.
Wyraźnie widać, że p. Anetta Bartczak nie bardzo wie o czym mówi, ponieważ po podaniu aluminium, jeszcze przez 28 dni, u dzieci znajduje się cała dawka aluminium. Badania ludzi dorosłych wykazały , że aluminium występuje nawet po 3 latach po podaniu dożylnym, dlaczego więc konfabuluje i wprowadza ludzi w błąd twierdzeniami, że aluminium bardzo szybko jest usuwane z organizmu.
Oczywiście sama tabela takiemu „uczonemu” niewiele mówi, więc przetłumaczę ją z polskiego na nasze, czyli dostosuję zawartość aluminium ze szczepionki, do masy ciała dziecka.
Biorąc pod uwagę średnią masę ciała noworodków można stwierdzić, że:
dziecko o masie 8 funtów, czyli poniżej 4 kg może otrzymać maksymalnie ok. 18.2 mcg aluminium. Po takiej dawce u większości dzieci tj. 84%, nie powinno być objawów uszkodzenia nerek czy mózgu,
dziecko o masie 15 funtów może otrzymać maksymalnie 34.1 mcg aluminium,
dziecko o masie 30 funtów może otrzymać co najwyżej 68.1 mcg aluminium,
dziecko o masie 50 funtów może otrzymać co najwyżej 113.o mcg aluminium,
dziecko o masie 150 funtów może otrzymać co najwyżej 240.5 mcg aluminium,
dziecko o masie 300 funtów [grubas dorosły] może otrzymać 794.5 mcg aluminium.
Szczepionka przeciwko pneumokokom, zawiera 125 mcg aluminium.
Szczepionka Hepatitis A zawiera 250 mcg aluminium.
Szczepionka HPV zawiera 225 mcg aluminium.
Szczepionka o nazwie Pentacel tzw. kombinowana zawiera 330 mcg aluminium. Może dlatego w Polsce jest taka nagonka na rodziców, aby podawali dziecku szczepionki np. 5 w jednym.
Szczepionka Pediatrix, także kombinowana, Hepatitis B plus polio, zawiera aż 850 mcg aluminium.
Sama szczepionka tzw. Hepatitis B zawiera, aż o 1400% więcej aluminium , aniżeli dozwolone jest przez FDA.
Dokument, który przytaczam poniżej, to Code of Federal Regulations, tytuł 21 ,tom 4 Revised od 01 kwietnia 2014 roku CITE 21CFR201.323. Tytuł 21- Żywność i Leki, Rozdział I Food and Drug Adminstration Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych.
201,323 aluminium w dużych i małych porcjach podawane pozajelitowo w całkowitym żywieniu pozajelitowym.Tych danych na żadnej ampułce szczepionkowej nie ma!!!
Zawartość aluminium w produktach leczniczych podawanych pozajelitowo [czyli w zastrzykach] nie powinna przekraczać 25 mikrogramów /litr.
Ulotka musi zawierać informację, że produkt leczniczy nie zawiera więcej, aniżeli 25 mikrogramów/litr. Informacje te muszą być zawarte w ulotce w części określającej ilość i jakość składników.
Zawartość powinna być określana: „produkt zawiera nie więcej aniżeli.....mikrogramów/litr.
Po rozpuszczeniu, zgodnie z instrukcją ulotki, stężenie aluminium nie będzie większe aniżeli....mikrogramów na litr.
Na produkcie powinien być napis następującej treści:
Ostrzeżenie: Produkt ten zawiera aluminium, które może być toksyczne. Aluminium może osiągnąć toksyczne stężenie, jeżeli funkcja nerek jest osłabiona. Wcześniaki i noworodki z małą wagą, są szczególnie narażone na ryzyko, ponieważ ich nerki są niedojrzałe .
Badania wskazują, że pacjenci z niewydolnością nerek lub wcześniaki i noworodki z niska wagą urodzeniową, które otrzymują pozajelitowo aluminium w ilości większej, aniżeli 4-5 mikrogramów/kg/dzień, gromadzą aluminium w centralnym układzie nerwowym i kościach i może to być toksyczne dla organizmu.
Aluminium może powodować neurologiczne szkody.
Aluminium przedawkowane u niemowląt i małych dzieci, może prowadzić do śmierci pacjentów z osłabioną funkcją nerek lub u wcześniaków".
Aluminium toksyczność u niemowląt i dzieci [A.A.Pedaitrics.Pedaitria T 97, nr 03.03.1996].
Według FDA:
Aluminium może osiągnąć toksyczny poziom ...Badania wskazują, że u pacjentów z zaburzeniami czynności nerek, w tym u wcześniaków i małych dzieci, które otrzymują pozajelitowo aluminium w ilości większej od 4-5 mikrogramów /kg. masy ciała na dzień, gromadzi się on w mózgu i kościach w ilości toksycznej. U dziecka, wielkość ta jest określona na 10 do 20 mikrogramów.A nasza pani Konsultant Wojewódzka, lek. med. Anetta Bartczak o tym nie wie?
Sam musisz domyśleć się Szanowny Czytelniku, jakie zastosowano kryteria przy nominacji tej osoby?
Wykazuje Ona bowiem nawet nieznajomość specjalistycznych, renomowanych biuletynów medycznych.
Canniff i wsp. PubMed: Neurovirol 2011;17 październik, stwierdzono związek pomiędzy szczepieniem wirusem ospy wietrznej i półpaśca, a zwiększonym ryzykiem glejaka mózgu i rdzenia kręgowego.
Silverberg i współ. Ped.Alle.Imm. 2012.23 lutego, udowodniono związek pomiędzy występowaniem ospy, a zaburzeniami atopowymi skóry. Czyli, jeżeli dziecko przechoruje ospę, to ma mniejsze ”szanse” na zapalenie atopowe skóry. Udowodniono także, że przechorowanie ospy wietrznej chroni przed rakiem do tego stopnia, że jak podano w Geneticall Engineered specjalnie zakaża się chorych z rakiem wirusem ospy, który niszczy komórki raka.
Dlaczego tak się dzieje?
Może ta publikacja Jej i Sądowi coś rozjaśni?
W całej tej sprawie na czoło wysuwa się jeden problem.
Dlaczego ludzie posiadający minimalną wiedzę w danym temacie, usiłują poprzez stanowiska administracyjne dowartościować się. Przecież nikt wymienionego aeropagu nie zmuszał do zajmowania się sprawą wypowiedzi gazetowych dr Czerniaka. Areopag nie powstał z łapanki, tylko samodzielnie się zgłosili?
Sam musisz domyśleć się Dobry Człeku, jaki mechanizm tutaj zadziałał i dlaczego nie podają do publicznej wiadomości swoich kontaktów z przemysłem szczepionkarskim, pomimo takich deklaracji.
Co ukrywają?
Przecież każda rozprawa w teorii ma za zadanie wniesienie postępu w danej dziedzinie, czyli być nauką dla innych i nie dopuszczać do szkodzenia ludziom.
Tymczasem, zarówno utajnienie rozprawy, jak i zakaz nagrywania przebiegu rozprawy, pomimo, że polskie procedury przewidują takową możliwość wskazuje na sąd kapturowy realizowany przez miejscowych trolli na zlecenie…
Sam musisz sobie dopowiedzieć Kogo, Szanowny Czytelniku?
dan w dniu św. Jana z Matha tj 17 grudnia 2019 roku.
Jan urodził się w Faucon, w miasteczku leżącym na pograniczu Włoch i Francji (dzisiaj departament francuski Basses-Alpes). Data jego narodzin wydaje się pewna - to rok 1154. Pewny jest również rok jego śmierci - 1213. Matka zaraz po urodzeniu ofiarowała syna Matce Bożej. Zapewniła także dziecku religijne wychowanie. Po ukończeniu pierwszych lat nauki, zapewne w Aix-en-Provence, Jan udał się do Paryża, gdzie kształcił się w latach 1175-1191. Studia uwieńczył doktoratem. W 1194 roku przeniósł się do Moguncji, ale w 1206 roku powrócił do Paryża.
Przyjął święcenia kapłańskie. W czasie pierwszej sprawowanej Mszy, 29 stycznia 1194 roku, ukazał mu się Pan Jezus, trzymający ręce na dwóch niewolnikach, spiętych ze sobą razem żelazną obręczą - jeden z nich był rasy białej, a drugi czarnej. Jan zrozumiał, że Pan Bóg powołuje go do opieki nad więźniami chrześcijańskimi, których Arabowie w korsarskich wypadach na wybrzeżach Europy porywali i wywozili jako niewolników do Afryki. Poruszony do głębi tym widzeniem, Jan udał się do św. Feliksa de Valois, który w Cerfroid, oddalonym o ok. 70 km od Paryża, założył pustelnię. Tam to opracowano konkretny zarys nowej rodziny zakonnej i jej konstytucji. Dla upewnienia się, czy taka jest wola Boża, Jan powrócił do Paryża i zasięgnął rady tamtejszego biskupa i opata klasztoru od św. Wiktora. Kiedy ci zachęcili go do realizacji tak szlachetnego planu, Jan zabrał się do dzieła. Rychło powstały dwa klasztory: w Planels oraz w Bourg-la-Reine. Najwięcej kandydatów-ochotników znalazł wśród młodzieży akademickiej.
Zakonowi nadał nazwę Zakonu Trójcy Przenajświętszej (zwanego powszechnie trynitarzami). Dla podkreślenia swojego szczególnego nabożeństwa do Boga w Trzech Osobach wprowadził zwyczaj, że wszystkie klasztory i kościoły zakonu były pod wezwaniem Trójcy Świętej. Strojem zakonnym był biały habit z krzyżem na piersiach barwy niebieskiej i czerwonej. Kiedy przybył do Rzymu, by prosić o zatwierdzenie swojego zakonu, papieżem został wybrany Innocenty III (1198-1216), jego kolega ze studiów paryskich. Papież zatwierdził zakon, a trzy już istniejące klasztory wziął pod swoją opiekę. W następnym roku Jan znalazł się ponownie w Rzymie, aby uprosić u papieża list polecający jego misję do króla Maroka, Miramolina. Równocześnie zbierał jałmużnę, by zdobyć konieczne pieniądze na wykup chrześcijańskich niewolników. Misja powiodła się nader pomyślnie. Jan powrócił do Marsylii ze 186 osobami wykupionymi z niewoli. Fakt ten zyskał zakonowi rozgłos i pomnożył liczbę zgłaszających się do niego kandydatów. Powstały cztery nowe klasztory. Równocześnie założone zostało zgromadzenie sióstr trynitarek.
Sprawa wykupu niewolników z rąk muzułmańskich przysparzała jednak Janowi nowe kłopoty: trzeba było bowiem wyszukiwać rodziny wykupionych, zapewnić wykupionym tymczasową opiekę i byt, a także środki, by mogli do swoich rodzin powrócić. Jan założył więc dla nich tymczasowe przytułki. Z bulli papieskiej, wydanej w 1209 roku, dowiadujemy się, że istniało wtedy już ok. 30 klasztorów trynitarzy. Papież uczynił także gest, fundując w samym Rzymie na wzgórzu Celio dla zakonu klasztor z przytułkiem dla uwolnionych z niewoli. więcej
https://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/12-17b.php3
© Dr Jerzy Jaśkowski
18 grudnia 2019
z cyklu: „P-351, państwo istnieje formalnie”
kontakt z Autorem: jerzy.jaskowski@onet.pl
18 grudnia 2019
z cyklu: „P-351, państwo istnieje formalnie”
kontakt z Autorem: jerzy.jaskowski@onet.pl
dodatkowe źródła podane przez Autora:
www.vaccineLiberationArmy.com
www.naturalnews.com z 08 marca 2015
www.naturalnews.com/048860 vaccines medical ethics informed
www.naturalnews.com/048861
www.naturalnews.com/048876
www.greenmedinfo/blog/plaque-brought-you-best-intentions?page=2
Pub Med o toksyczności aluminium znajduje sie nie mniej aniżeli 4258 publikacji
www.Mercola
www.mp.pl szczepienia z 25 08.2018
www.mp.pl szczepienia z 01.06.2016
Code of Federal Regulation, 21, t.4 CITE : 21CFR 10. 323
www.vacitruth.com/2014/09/07/
accessdata.fda.gov/scripts/cdrh/cfdocs/cfcfr/
https://sigma.neon24.pl/…/97090,dr-jerzy-jaskowski-dodatki-…
https://www.polishclub.org/…/dr-jerzy-jaskowski-jakosc-pub…/
https://naszeblogi.pl/35723-dr-jjaskowski-toksyczne-dodatki…
http://dakowski.pl/index.php…
https://www.polishclub.org/2016/07/05/dr-jerzy-jaskowski-4/
Ilustracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz