Po co Tusek miałby to zrobić?
To chyba oczywiste – komentując po latach wydarzenia i wydając je jako niby „dziennik” spisywany na żywo, Tusek chce teraz uchodzić za mędrca, który jakoby potrafił przewidzieć wiele rzeczy…
Nawet koń by się z tego uśmiał, jednak to NIE jest materiał do śmiechu, gdyż chodzi przecież o osobę byłego premiera III RP i prezydenta Unii Europejskiej.
Jedno z kłamstw upublicznił premier Mateusz Morawiecki, który zamieścił taki wpis:
Jeden z moich współpracowników zadał mi wczoraj zagadkę. Czytał ostatnio książkę Donalda Tuska „Szczerze”. To książka, którą przewodniczący Tusk reklamuje jako swój dziennik, który pisał regularnie podczas pracy jako przewodniczący Rady Europejskiej. Pokazał mi jej fragment i zapytał: „Co tu się nie zgadza?”
Teraz ja zadam Wam to samo pytanie, które mój współpracownik zadał mnie. Poniżej wpis gdzieś z połowy książki. Co w nim jest nie tak?
„6 kwietnia 2017
To niewiarygodne, co on zrobił. Pięć goli w dziewięć minut! Lewandowski w meczu z Wolfsburgiem wszedł z ławki rezerwowych, by ustanowić rekord wszech czasów. Nie wierzyłem własnym oczom.”
Ups… Już wiecie co tutaj nie gra?
Gratuluję wszystkim, którzy zgadli. Tak, Robert rekordowe 5 bramek w 9 minut strzelił we wrześniu 2015 roku, a nie w kwietniu 2017. To oznacza, że ten „wpis z dziennika” raczej nie powstał 6 kwietnia 2017 roku.
Wkrótce potem dziennikarze znaleźli w tuskoidalnym „dzienniku” kolejne, tym razem ogromne kłamstwo.
We wpisie Tuska datowanym na 3 stycznia 2016 roku czytamy:
Źle się zaczyna ten rok dla opozycji w Polsce. Dramatyczna okupacja sali sejmowej wzbudziła sporo emocji i kontrowersji, niektórych drażniły elementy happeningu i zabawy, a przecież chodzi o bardzo poważną sprawę. Trzymam za nich wszystkich kciuki, wiem, jak trudno w takiej sytuacji zachowywać bez przerwy śmiertelną powagę. Pytanie, czy trzeba to wszystko transmitować w sieci?Drodzy Państwo, przecież to prorok objawiony ten „nasz” kurdupel Tusek! Na rok naprzód nie tylko przepowiedział, ale nawet opisał w swym „dzienniku” okupację mównicy sejmowej, a nawet wyjazd Petru z kochanką na Maderę, które miały miejsce dopiero 12 miesięcy później!
Poważnym problemem jest wyjazd Ryszarda Petru na wakacje, nieważne z kim, to jego sprawa, ale jakoś zgrzyta ten kontrast między słoneczną plażą i zimną, ciemną warszawską ulicą wypełnioną demonstrantami wspierającymi posłów okupujących Sejm. Taki dysonans, może się okazać rujnujący dla Nowoczesnej i jej lidera.
Chciałem poczekać z tym komentarzem jeszcze kilka dni – aby poczekać, aż czytelnicy wypocin Tuska znajdą i opublikują więcej takich kłamstw (gdyż sam nie mam oczywiście najmniejszego zamiaru czytać bazgrołów tego oszusta i zdrajcy), ale doszedłem do wniosku, że po co więcej, dwa wystarczają aż nadto. Gdyż wskazanie choćby tylko jednego takiego kłamstwa przecież automatycznie podważa wiarygodność całości „dziennika” i dowodzi bezczelnego zakłamania.
Kiedyś ktoś powiedział o komuchach, że „jeśli mówili białe – to znaczyło, że w rzeczywistości chodziło im o czarne, a gdy mówili czarne – to oczywiście chodziło im o białe” i tak samo jest z Tuskiem: gdy zapowiada, że powie coś „szczerze”, to natychmiast możemy być pewni, że teraz to dopiero będzie łgać jak pies, bezczelnie i w żywe oczy.
© Imię i nazwisko
do wiadomości redakcji
otrzymane pocztą elektroniczną 17 grudnia 2019
do wiadomości redakcji
otrzymane pocztą elektroniczną 17 grudnia 2019
Ilustracja © domena publiczna / Archiwum ITP
Cały Donaldinio ... :) a swoją drogą ciekawe co za głupy kupują ten jego pseudodziennik?
OdpowiedzUsuń