„Zniszczymy każdą kolektywną siłę prócz naszej. Czterema nogami ludzkości są rasa, religia, naród i rodzina. Migracja zniszczy dwie te nogi bezpośrednio i pozostałe dwie pośrednio.”Znana sentencja głosi, że, „jeśli nie możesz pokonać rewolucji, to się do niej przyłącz.”
Do upadku Związku Sowieckiego, Zachód miast udowodnić światu, że jego propaganda o „wolności, demokracji i wolnym rynku” jest autentyczna, zabrał się ze zdwojoną siłą do robienia swych porządków.
Brak jakiejkolwiek przeciwwagi w jednobiegunowym świecie, wraz z rozbuchaną poza wszelkie granice pychą, pozbawił go nie tylko hamulców moralnych (jeśli je kiedykolwiek posiadał), ale także elementarnego rozsądku.
Rozpoczął więc od „humanitarnych bombardowań Jugosławii”, pod zgrabnym szyldem nowej doktryny zakodowanej jako „R2P” ( responsibility to protect – imperatywu opieki) . Potem poszło już jak po maśle, Afganistan, Irak, Syria, Libia, Jemen, Somalia, Ukraina, Północna Korea, Wenezuela, Boliwia, itd. W świecie zapanował chaos. Narastająca zachłanność zachodnich „elit” (żydowskich bankierów) spowodowała spadek stopy życiowej w sytych dotychczas społeczeństwach Europy i Ameryki.
Zgodnie z zacytowaną na wstępie doktryną Protokołów, spowodowano masowy napływ dziczy z krajów islamskich oraz czarnej Afryki do Europy, destabilizując jeszcze bardziej sytuację społeczną w tym regionie. Niepokoje społeczne objęły już w Europie Francję, Hiszpanię, na innych obszarach Boliwię, Wenezuelę, Irak, Chiny (Hong Kong), nie wspominając już o permanentnych obszarach niestabilności.
W samych Stanach, już i tak napiętą społeczną atmosferę podgrzewa walka Demokratów z Republikanami i próba impeachmentu prezydenta Trumpa.
Przy czym deep state nie krępuje się już pozorami praworządności i walka idzie w otwartym polu widzenia.
W swym najnowszym artykule, były kongresmen z Michigan, David Stockman (https://original.antiwar.com/David_Stockman/2019/11/12/the-ukrainian-influence-peddling-rings-a-microcosm-of-how-imperial-washington-rolls/), na ukraińskim przykładzie ilustruje waszyngtońskie „mechanizmy władzy”. Nie krępuje się z cytowaniem nazwisk i instytucji, które napędzają ten mechanizm, oraz rezultatów tej działalności na Ukrainie i innych państwach świata. Artykuł ukazuje Waszyngton jako kłębowisko żmij w postaci różnorakich, organizacji, lobbystów, instytucji, finansowych grup nacisku, oraz wszelkich innych koterii i gangów rywalizujących ze sobą o wąsko pojęte interesy tych band.
Autor sięga też do dalszej historii pokazując, że opisany system działał i w przeszłości. Dziś odbywa się to już przy odsłoniętej kurtynie. Sfrustrowane amerykańskie społeczeństwo widzi bez ogródek meritum sprawy, podwyższając napięcie wewnętrzne.
Jakby dla skanalizowania gniewu obywateli, na ekrany wyszła głośno reklamowana hollywoodzka produkcja pt. Joker pchająca niejako „nieudaczników” do masowego niepokoju społecznego.
Zarówno wspomniana wcześniej imigracja, jak i społeczne protesty są wspierane logistycznie przez anonimowe fundusze, oferujące szkolenia w metodach demonstracji i oporu przeciw władzy.
Wszystko wskazuje na to, że nasi rzeczywiści władcy postanowili „przyłączyć się do rewolucji” i w odpowiednim momencie porzucić na pastwę losu marionetki, które obecnie ich reprezentują w ramach formalnych struktur władzy, a ruch rewolucyjny przejąć pod kontrolę za pomocą zapewne od dawna zainstalowanych w nim swoich agentów.
Nie oznacza to oczywiście, że bunty społeczne nie są w swej istocie naturalne i uzasadnione. Nie wiadomo tylko kto i jak w tej mętnej wodzie ma zamiar łowić ryby.
Najlepszym tego przykładem jest Ukraina, która nigdy nie była autentycznym państwem i obecnie jest rozszarpywana przez rządzących nią oligarchów. Od majdanu 2014 roku, rozgrabiono tam już wszystko co było do rozgrabienia, a resztę zniszczono. Ostatnim kąskiem jest najlepsza na świecie ziemia rolna – ukraiński czarnoziem. Wczoraj przez Radę przepchano ustawę umożliwiającą obrót handlowy tą ziemią. Zainicjował ją prezydent Zielenski na polecenie Zachodu, podczas gdy jego pryncypał, oligarcha Kołomojski wezwał publicznie, do odwrócenia sojuszów i powrotu w objęcia Moskwy.
Sama ustawa spotkała się z protestami społeczeństwa, które domagało się… zabronienia Polakom zakupu ukraińskiej ziemi rolnej. Jak należy z tego mniemać, fakt, że zakupią ją żydzi, Ukraińcom nie przeszkadza?! Podobny rozdźwięk ma miejsce w odniesieniu do wojny domowej. Banderowcy są za jej kontynuowaniem, a mieszkańcy wschodu Ukrainy pragną pokoju. Podobne dysonanse obserwuje się we wszystkich innych dziedzinach. Natomiast na otwartej scenie naparzają się między sobą amerykańscy namiestnicy Ukrainy (demokratyczni i republikańscy), oraz kohorty ich miejscowych sługusów.
Ukraińskiemu państwu nie pozostało już chyba wiele czasu i warto obserwować jego agonię, gdyż podobny scenariusz będzie miał zapewne miejsce w III RP, która w równym stopniu, choć nie tak widocznie, zarządzana jest przez plemię żmijowe.
Fakt ogromnej intensyfikacji re-bolszewizacji Rosji (https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/978222,resowietyzacja-rosjan-i-co-z-tego-moze-wyniknac) nasuwa sugestię, że żydzi postanowili odwrócić bieguny nowo kształtującego się wielobiegunowego porządku światowego i porzucić USA dla swego „nowego domu” w Rosji.
© dr Ignacy Nowopolski
14 listopada 2019
źródło publikacji:
www.drNowopolskiPolskaPanorama.home.blog
14 listopada 2019
źródło publikacji:
www.drNowopolskiPolskaPanorama.home.blog
Ilustracja © DeS ☞ tiny.cc/des
Tak idiotycznego pomieszania grochu z kapustą dawno nie czytałem. Po takiej dawce bełkotu aboslutnie nie mogę uwierzyć, że autor jest człowiekiem wykształconym (chyba że to ''dr'' przed nazwiskiem czy pseudo oznacza coś innego?)
OdpowiedzUsuń