To reżymowe telewizje napędzają GlOcia
Są na świecie zwolennicy „chemitrails”, zwolennicy „antropogenicznego globalnego ocieplenia”, zwolennicy „teorii płaskiej ziemi” – i inni tacy. Ich wspólną cechą jest, że są oni całkowicie głusi na argumenty naukowe: wierzą w to, co mówią ich Kapłani – i już.
Ci od GlOcia mają od kilku lat zagwozdkę: to, że żadnych wysp nie zalewa (przeciwnie, niektóre się wynurzają) to mały pikuś. Gorzej, że lód na Antarktydzie, zamiast się roztapiać, przyrasta:
https://nt.interia.pl/…/news-masa-lodu-na-antarktydzie-nie-…
Otóż wyjaśnienie przyrostu lodu na Antarktydzie jest proste – i piszę o tym od dwudziestu lat. Gdy robi się cieplej, część lodu na np.Grenlandii zamienia się w wodę – ale część wody zamienia się w parę.
Dlatego woda niczego nie zalała, nie zalewa i nie zaleje. Natomiast część tej pary trafia nad Antarktydę, gdzie jest -40 °C – i tam się skrapla i zamarza.
Chyba oczywiste?
PS. Zawsze mówię, że zdecydowana większość Amerykanów nie wierzy w GlOcio, a większość Europejczyków wierzy – a przyczyną jest to, że w USA nie ma reżymowej telewizji. I tu kolejny przykład na rolę takiej telewizji – bo w USA taka telewizja istnieje, tylko produkuje głównie na użytek innych telewizyj programy typu „Ulica Sezamkowa”.
I właśnie ta „telewizja” (PBS) w dalszym ciągu uparcie twierdzi, że lodu na Antarktydzie ubywa (i to nawet dwa razy szybciej, niż myślano)!!!
https://www.pbs.org/…/antarctica-is-losing-ice-twice-as-fas…
Jakie to szczęście, że nikt jej tam nie ogląda!
GlOcio podzieli los osławionych „Raportów Rzymskich”
P.Przemek Domasiewicz mój poprzedni post (o GlOciu) skomentował słowami: „Już po kampanii, nie trzeba protokołów odpalać”
Cóż: liczby decydują! Cytuję https://bezprawnik.pl/wiedza-polakow-na-temat-zmian-klimat…/
„aż 6 na 10 ankietowanych wątpiło, czy to właśnie działalność człowieka jest główną przyczyną globalnego ocieplenia. Jest to o tyle interesujące, że jednocześnie 7 na 10 ankietowanych przyznaje, że naukowcy takich wątpliwości nie mają – czyli Polacy zdają sobie doskonale z tego, jakie podejście do spraw globalnego ocieplenia ma nauka”.
(Oznacza to oczywiście, że sporo Polaków już wie, że większość dzisiejszych „naukowców” to nie, znani z historycznych opowieści, niezależni uczeni – lecz banda sukinsynów na posadach, gotowych za pieniądze podpisać największą bzdurę, nie mając przy tym zahamowań ani wątpliwości moralnych).
Niezależnie jednak od tego, jaka jest prawda: jeśli 60% Polaków nie wierzy w GlOcio, to twierdzenie: „GlOcio to bzdura!” jest raczej populistycznym zagraniem niż „odpalaniem protokołu 1%”. Zgadza się – p.Przemku?
Teraz – to do p.Jerzego Kycia: powtarzam to, co napisałem przy okazji tez o kobietach: nie chodzi o to, by wygrać wybory powtarzając to, w co wierzy (tfu!) Większość: to tylko umocni ich intelektualną przewagę (bo przyznaliśmy im rację!). By NAPRAWDĘ wygrać musimy zniszczyć mity i stereotypy, na których oparta jest władza dzisiejszych lewicowych elit: o jednakowości kobiet i mężczyzn, o normalności nienormalnych związków płciowych, o tym, że RÓWNOŚĆ jest korzystna, o tym, że najważniejsze jest BEZPIECZEŃSTWO – a także ten o antropogenicznym GlOciu.
Tą ostatnią bzdurą nie warto by się, oczywiście, zajmować; za kilka lat podzieli los osławionych „Raportów Rzymskich” sprzed pół wieku; kto o nich pamięta – a przecież były równie naukowo udokumentowane i tak samo narzucane (i popularne!), jak obecnie GlOcio. Tyle, że wtedy nie wyciągnięto od ludzi kilku BILIONÓW dolarów, z których drobnej części (reszta idzie na zmarnowanie) świetnie żyją dzisiejsi d***kraci.
I dlatego będą bronili tezy o GlOciu jak niepodległości. Bodaj bardziej, niż socjalizmu.
Bo, jak sentencjonalnie zauważył śp.Jerzy Bernard Shaw: „Kościół Anglikański zniesie krytykę 9/10 swoich dogmatów – ale nie zniesie krytyki 1/10 swoich dochodów…”!
“Hej! Czy to nie jeden z tych naukowców od globalnego ocieplenia sprzed kilku lat?”
Ilustracje:
fot.1 © brak informacji / Archiwum ITP
fot.2 © brak informacji / za: www.korwin-mikke.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz