OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

O Grecie Thunberg - po raz ostatni

Możliwe tylko w XXI wieku – z pewnością nazwanym „wiekiem debilizmu” w przyszłości


Lewacka nowość: choroba psychiczna “super-mocą”!


        Jak napisała jedna z gazet, Greta Thunberg odpowiadając na zarzuty krytyków „którzy wykorzystują diagnozę, by dyskredytować jej działania” (czyli osoby tak jak ja stwierdzające fakt, że dziewczynka jest po prostu psychicznie chora), Thunberg odpowiedziała na swym koncie Twitter:
Mam (chorobę) Aspergera, a to […] oznacza, że jest to moja super-moc.
Groteska? Brak logiki? Gorzej. To przecież dokładnie tak samo, jakby inwalida bez nóg twierdził, że tylko utrata kończyn czyni zeń „Supermana”!
Oczywiście było to typowo lewackie postawienie logiki na głowie i zwyczajowe już dla nich obrócenie rzeczywistego znaczenia słów o 180° w celu propagowania anty-cywilizacyjnej pseudokultury politycznej poprawności. To także, a właściwie przede wszystkim, była bardzo ważna wypowiedź, która jasno i wyraźnie pokazuje nam, jak skutecznemu praniu mózgu dziewczynka ta musiała zostać wcześniej poddana. Dobrze, że uczymy osoby w ten czy inny sposób upośledzone aby pokonywały słabości wynikające z ich upośledzenia i nigdy ich nie wstydziły się, ale przecież absolutnie pierwszym krokiem do walki z każdym upośledzeniem jest jego rozpoznanie, a nie okłamywanie chorych, że ich choroba jest jakąś „super-mocą” rodem z „Gwiezdnych wojen” czy innego „Supermana”! Nie trzeba być żadnym specjalistą z zakresu psychiatrii czy psychologii aby o tym wiedzieć. Nikt normalny przecież nie ucina sobie kończyn aby zyskać „super-moce”.

        Zauważmy też, że jest to także bardzo wyraźny sygnał (bo chyba nikt z Państwa nie wierzy, że dziewczynka sama pisze swoje tłity?), że po uznaniu zboczeńców seksualnych za osoby „normalne” (nadal za wyjątkiem pedofilów, ale nie łudźmy się - i dla nich przyjdzie odpowiedni czas uznania za „normalnych”, jednak na razie pedofilia jest wykorzystywana przez lewactwo do niszczenia Kościoła katolickiego, więc to może jeszcze trochę potrwać) teraz przyszedł czas na uznanie psychicznie chorych za „normalnych”. A znając wręcz wrodzone papugownictwo-dupowłazostwo i bezmózgie naśladownictwo zagranicy przez naszych rodzimych pajaców unijno-lewackich, oczywiście należy tylko wyczekiwać, że lada dzień także i nasze polskie cwelebryctwo zacznie naśladować wszelkiej maści psycholi… I to pomimo, że według opinii normalnych ludzi, oni przecież już zachowują się jak największe świry i psychole od bardzo dawna, o czym nie raz pisałem, więc (przynajmniej dla mnie) nie będzie to nic nowego poza jakąś jeszcze bardziej idiotyczną formą przekazu ich lewackiej propagandy. [uaktualnienie: nawet nie zdążyłem jeszcze ukończyć i wysłać ten felieton, a już dosłownie tak uczynił aktorzyna Pszoniak – świeć Panie nad jego duszą jak najprędzej].

Pieniądze


        Jednym z najważniejszych pytań, jakie powinny natychmiast zostać zadane przez naiwnych wielbicieli i zwolenników Grety, jest oczywiście pytanie: kto to finansuje? Niestety, współczesna młodzież zachodnia, wychowana głównie przez lewackich nauczycieli pokolenia '68, została celowo oduczona samodzielnego myślenia, a zadawanie kłopotliwych pytań zostało w ich pojęciu zrównane z tym poręcznym dla lewactwa pojęciem „hejtu”. A przecież odpowiedź na to proste pytanie od razu wyjaśniłoby, jakim sposobem nastoletnia wagarowiczka stała się „gwiazdą” aktywizmu „zmian klimatycznych”! Nie wiem, jak wielkim idiotą/idiotką trzeba być aby wierzyć, że działania Grety nie były od początku zgrabnie sterowane przez jej prowadzących, a nachalne promowanie jej osóbki we wszystkich lewackich mediach zachodniego świata nie było zaplanowane, jednak czytając tłity i komentarze dzisiejszych nastolatków jestem przekonany, że są ich ogromne rzesze.

Ale podążmy za pieniędzmi.

        Do „ojcostwa” ruchu #fridaysforfuture przyznaje się Frithjof Finkbeiner, oficjalny członek rockefellerowskiego Klubu Rzymskiego i kilku innych organizacji lewackich (m.in. jest pewne, że brał udział przynajmniej dwukrotnie w spotkaniach Bilderbergów). Osobnik ten jest jednym z głównych założycieli wielu innych organizacji młodzieżowych mających za zadanie straszenie dzieci i młodzieży „zmianami klimatycznymi” i ogłupianie ich zmyślnie spreparowaną, lewacką propagandą, dzięki której aż 40-60% dzisiejszych nastolatków w krajach zachodnich jest przekonana, że np. to elektrownie atomowe emitują najwięcej dwutlenku węgla! (naprawdę nie wymyśliłem tego, proszę to samemu sobie zaguglać!).

        Oficjalnym założycielem i CEO ruchu "We Don't Have Time" jest Ingmar Rentzhog (sam to stwierdza na swym profilu na LinedIn). Wręcz trudno byłoby wymyślić większe oszustwo: osobnik ten jest od lat znany nie tylko w skandynawskich kręgach finansowych ze swych inicjatyw „szybkiego zarobku” na handlu… certyfikatami emisji dwutlenku węgla! (tak, trudno w to uwierzyć, ale naprawdę nic z tego nie wymyślam i ponownie proszę samemu to zaguglać i sobie potwierdzić).
Co więcej, jest on spokrewniony z Magnusem Rentzhogiem (stopień pokrewieństwa niejasny; zależnie od źródła to kuzyn, brat, a nawet wuj), który obecnie jest jednym z „ekspertów” od „zmian klimatycznych” rządu szwedzkiego, a wcześniej był członkiem teoretycznie zlikwidowanego w 2018 r., ale nadal działającego Międzynarodowego Centrum Handlu i Zrównoważonego Rozwoju (ICTSD - International Center for Trade and Sustainable Development), umaczanego m.in. w międzynarodowy handel „własnością intelektualną” (tylko z pozoru jedno z drugim nie ma nic wspólnego: przed nastaniem ery „globalnego ocieplenia” i handlu certyfikatami dwutlenku węgla taką samą złotą żyłą handlu „niczym” dla finansowych pasożytów był m.in. handel patentami, czyli handel „własnością intelektualną”; w ostatniej dekadzie wielu dotychczasowych handlarzy patentów przerzuciło się na podobny, jeśli nie jeszcze bardziej lukratywny handel „certyfikatami emisji CO2”).

        A to są tylko dwie z wielu organizacji finansujących działalność Grety Thunberg. Jestem absolutnie przekonany, że poprzez siateczkę współzależności i współwłaścicieli zamieszanych spółek oraz ich połączeń przez wspólne członkostwa ich udziałowców w takich lewackich organizacjach jak choćby Klub Rzymski, powiązania (z pewnością zupełnie nieświadomej tego) Grety Thunberg z np. Sorosem są tylko kwestią przekopania się przez odpowiednią ilość publicznie dostępnych informacji. Dla mnie jednak wystarczyły tylko te dwie organizacje i nie marnowałem czasu na dalsze grzebanie, gdyż więcej dowodów przecież nie uczyniłoby tego jeszcze bardziej oczywistym.

Dlaczego Greta


        Bardzo przykro jest mi pisać o chorej dziewczynce, ale to nie ja wykorzystuję jej nieszczęście; uważam to za działanie wybitnie podłe i najobrzydliwsze z najobrzydliwszych, jakiego współczesne zachodnie lewactwo dotąd się dopuściło. Ale nawet jak na wybitnie obmierzłe mi lewactwo, po którym przecież zawsze oczekuję tylko jak najgorszych zachowań, było to absolutnie poniżej najniższych niegodziwości o jakie dotąd ich podejrzewałem. Co gorsza, jestem przekonany, że dokładnie o to im chodziło z wyborem takiej, a nie innej dziewczynki do tego celu. Gdy tylko przeczytałem o niej po raz pierwszy natychmiast zrozumiałem, dlaczego właśnie ona. Albowiem lewacy także przecież wiedzą, że każdy normalny człowiek – czyli ich przeciwnik – musi mieć i zawsze będzie miał naprawdę spore trudności z obraniem za cel swej krytyki jakiekolwiek niewinne dziecko, a co dopiero dziecko chore, prawda? Dlatego też ich wybór padł na Gretę. „Brawa” dla osób prowadzących tę dziewczynkę. Nawet w piekle będą na was spoglądać z podziwem.
Ale wróćmy do słów psychicznie chorej Szwedki:
Kiedy hejterzy koncentrują się na twoim wyglądzie i różnicach, to znaczy, że nie mają już innych argumentów.
Od lat jestem przyzwyczajony, że przedstawienie FAKTÓW jest przez lewactwo natychmiast opisywane jako „hejt”, bo prawie zawsze jest to ich jedyna możliwa odpowiedź na nie pasujące im fakty i jestem przekonany, że tylko po to wprowadzili do mowy potocznej pojęcie „hejtu” w sensie, w jakim jest to obecnie rozumiane (gdyż jedyną alternatywą było bezczelne zaprzeczanie faktom, czyli zwykłe kłamstwa; a dzięki wprowadzeniu do potocznego języka określenia „hejtu” na wszystko, co im nie pasuje – kłamanie w żywe oczy nie jest już tak popularnym sposobem odpowiedzi lewaków podczas jakichkolwiek „dyskusji” niż to było np. dekadę temu). Nigdzie jednak nie natrafiłem na to, aby stwierdzenie faktu choroby psychicznej Grety było przez kogokolwiek używane jako „argument w dyskusji”, a zapewniam, że w ostatnich kilku tygodniach przeczytałem mnóstwo felietonów i artykułów na ten temat we wszystkich znanych mi językach. Wręcz przeciwnie: absolutnie wszyscy przeciwnicy wykorzystywania tego dziecka do propagandowej krucjaty „klimatycznej” – wspominając jej chorobę psychiczną – najczęściej jej po prostu współczuli, jak to normalni ludzie. Dlatego ani mnie parzy ani ziębi nazywanie „hejterem” przez lewactwo czy zindoktrynowane przez nich, psychicznie chore nastolatki i pozwolę sobie przytoczyć publicznie znane fakty o chorobie, a właściwie chorobach psychicznych (bo cierpi na kilka) wykrytych u tego dziecka.

Fakty


        Cztery lata temu u Grety Thunberg zdiagnozowano syndrom Aspergera (odmiana autyzmu) i ADHD (skrót z ang. Attention Deficit and Hyperactivity Disorder). Dodatkowo nastolatka cierpi również na zaburzenia lękowe (anxiety disorder). Cierpiąc na aż co najmniej trzy różne choroby psychiczne oczywiste jest, że dziewczynka ta jest niezmiernie schorowaną umysłowo osobą. W potocznym języku jest ona więc po prostu psycholem - i to jednym z tych najbardziej dotkniętych zaburzeniami umysłowymi!
Zanim ktoś oburzy się na używany przeze mnie zwrot psychol (psychicznie chory) zacytujmy:
Attention deficit hyperactivity disorder (ADHD) is a mental disorder […] It is characterized by difficulty paying attention, excessive activity and acting without regards to consequences
czyli:
ADHD to choroba umysłowa […] charakteryzująca się trudnościami ze skupieniem uwagi, nadmierną pobudliwością, oraz działaniem bez zastanowienia (bez zwracania uwagi na konsekwencje)
– Wikipedia
Asperger syndrome (AS), also known as Asperger's, is a developmental disorder characterised by significant difficulties in social interaction and nonverbal communication, along with restricted and repetitive patterns of behavior and interests
czyli:
Syndrom Aspergera (AS), znany także jako choroba Asperbera, jest zaburzeniem w rozwoju charakteryzującym się znaczącymi problemami w interakcji społecznej i komunikacji niewerbalnej, a także ograniczonym i powtarzającymi się zachowaniem i zainteresowaniami
– Wikipedia
Anxiety disorders are a group of mental disorders characterized by significant feelings of anxiety and fear
czyli:
Zaburzenia lękowe są grupą zaburzeń umysłowych charakteryzujących się ogromnymi poczuciami lęku i przerażenia (strachu)
– Wikipedia
Jeżeli powyższe, powszechnie przyjęte za dokładne, zgodne z wiedzą medyczną i jak najbardziej zgodne ze stanem faktycznym opisy chorób i zaburzeń umysłowych biednej Grety Thunberg nie wskazują dobitnie, że jest ona ciężko chorym umysłowo dzieckiem–psycholem, to można w tym miejscu jedynie pogratulować jej wielbicielom i zwolennikom niezmierzalnych wręcz pokładów naiwności, jeżeli nie zwykłej głupoty.

        Psychicznie chorzy rzadko kiedy zdają sobie sprawę z faktu, że nie są normalni. Kim natomiast są ci, którzy uważając się za normalnych podążają za psychicznie chorymi?


© DeS
(Digitale Scriptor)
wrzesień 2019 (otrzymane przez email 1 X 2019)
specjalnie dla: Ilustrowany Tygodnik Polski ☞ tiny.cc/itp2









Tragedia Grety Thunberg


Publicysta David Harsanyi w artykule "The Tragedy of Greta Thunberg" (na https://thefederalist.com/) stwierdza, że szesnastoletnia szwedzka „działaczka na rzecz zmian klimatu” Greta Thunberg żyje w najzdrowszych, najbogatszych, najbezpieczniejszych i najbardziej pokojowych czasach, jakie ludzie kiedykolwiek znali. Jest jedną z najszczęśliwszych osób, jakie kiedykolwiek żyły.

Szkoda, że nie wykorzystała okazji, by podziękować krajom kapitalistycznym za przekazanie jej tego niezwykłego dziedzictwa. Zamiast tego Greta, podobnie jak miliony innych indoktrynowanych dzieci w jej wieku, zachowuje się tak, jakby żyła w wyjątkowo zniszczonym świecie na skraju katastrofy. I to jest prawdziwa tragedia tej młodej dziewczyny i wielu współczesnych nastolatków z problemami "pierwszego świata".

„Ukradliście moje marzenia i moje dzieciństwo pustymi słowami” - wykrzyczała Thunberg.
[W] Pewnym sensie ma rację. Zachodnie demokracje zawiodły, wychowując pokolenie pogan, podobnych Grecie, którzy próżnię pozostawioną brakiem wiary Bogu wypełniło, nie racjonalnością, ale kultem Matki Ziemi, politycznymi roszczeniami i kultem państwa.

David Harsanyi uważa, że w Ameryce prawdopodobnie nie ma publicznej szkoły, która nie przedstawiałaby swoim uczniom ogarniętej paniką rozmowy o katastrofie ekologicznej. Nowy Jork oferuje dzieciom usprawiedliwioną nieobecność, aby mogły wziąć udział w politycznych marszach klimatycznych, jakby to były święta religijne lub patriotyczne. Publicysta dodaje, że według sondażu Scotta Rasmussena prawie 30 procent wyborców w USA twierdzi, że wierzy, iż „co najmniej jest prawdopodobne”, że ziemia stanie się niezdatna do zamieszkania, a ludzkość zostanie wymazana w ciągu najbliższych 10-15 lat. Połowa wyborców w wieku poniżej 35 lat uważa, że jesteśmy na skraju wyginięcia. Trudno więc się dziwić, że najmłodsze pokolenie ma przeraźliwe poczucie zagrożenia własnego losu.

Jaka jest odpowiedź?


Po pierwsze: wiara w Boga i Jego obietnice. Ziemia nie zostanie zniszczona wskutek kataklizmu ekologicznego. Chrystus podczas swojej ziemskiej służby zadał pytanie: "Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?. Nie zaś: "Czy znajdę życie, gdy przyjdę?" Możemy spać spokojnie jeśli chodzi o przyszłość naszej planety. Bóg istnieje, czuwa i trzyma świat Swoją mocną ręką.

Po drugie: Bóg ustanowił człowieka zarządcą ziemi. Nie zaś ziemię zarządcą człowieka. Oznacza to, że kult Gai, Matki Ziemi, Matki Natury jest ekologiczną herezją. Współczesny ekologizm stał się ideologią polityczną, nie zaś przejawem posłuszeństwa Bogu w Jego przykazaniu "czynienia ziemi poddanej".

Po trzecie: Musimy pamiętać, że Boży nakaz czynienia ziemi poddanej nie oznacza ludzkiej samowoli. Naszą rolą jest bycie opiekunem i zarządcą stworzenia, nie zaś bezkarnym właścicielem, który nie odpowiada przed nikim. Pewnego dnia Pan powróci, by rozliczyć sługi z powierzonej im służby w Jego ogrodzie.

Po czwarte i najważniejsze: Główną różnicą między wierzącym a niewierzącym człowiekiem jest... wdzięczność. Niewierzące serce nie dostrzega powodów, by uwielbić Boga za obiad i owoce na talerzu. I nie widzi powodów, by Jemu podziękować za wiatr, morze, słońce, śnieg, czasy pokoju, udziału w wolnych manifach, dzieciństwo i kraj, w którym żyje.
Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.
(List do Rzymian 1:21)
Szwedka Greta Thunberg żyjąc w jednym z najlepiej rozwiniętych cywilizacyjnie krajów świata, przeżywając dzieciństwo w pokoju w erze internetu i smartfonów, uznała, iż jej dzieciństwo zostało ukradzione. Z jednej strony ją rozumiem: nie grała - jak my, szczęśliwe dzieci - w kapsle, w klasy na chodniku, nie grała "w noża" harcerską finką, nie skakała w gumę, nie bawiła się na trzepaku. Trudno uznać dzieciństwo spędzane na manifach, eko-demonstracjach, ze smartfonem w ręku za szczęśliwe. Swoją drogą polecam obejrzeć zdjęcia Grety na Instagramie i poznać parę ujęć z jej "ukradzionego" dzieciństwa.


© Paweł Bartosik
26 września 2019
źródło publikacji:
www.PBartosik.pl





Kim jest 16-letnia aktywistka ekologiczna?


Greta Thunberg to obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych „aktywistek ekologicznych” na świecie. Młoda, zaledwie 16-letnia Szwedka najpierw zasłynęła z przemówienia na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach. Sprawdźmy, co o niej wiadomo.

Greta Thunberg urodziła się 3 stycznia 2003 r. w Sztokholmie. Jest córką śpiewaczki operowej Maleny Ernman i aktora Svante Thunberg. U Grety Thunberg zdiagnozowano zespół Aspergera. Przodkiem ojca młodej aktywistki jest Svante Arrhenius, laureat nagrody Nobla, który stworzył hipotezę globalnego ocieplenia i wpływu gazów cieplarnianych na tzw. „globalne ocieplenie” (po ponad dekadzie globalnego ochłodzenia będącego absolutnym zaprzeczeniem prognoz o głoszonym przez nich globalnym ociepleniu, czołowi wyznawcy tego pseudonaukowego bełkotu na swym oficjalnym kongresie zadecydowali o zmianie nazwy i przemianowali go na bardziej pojemne i ogólnikowe „zmiany klimatyczne”; tym samym używanie zwrotu „globalne ocieplenie” zostało przez nich zabronione wycofane z użytku).

W sierpniu 2018 roku zapoczątkowała pod szwedzkim parlamentem protest przeciwko zmianom klimatu, który z czasem przemienił się w „klimatyczne wagarownictwo”.

W 2019 roku Greta Thunberg została zgłoszona jako kandydatka do Pokojowej Nagrody Nobla. Nominację podobno przesłali szwedzcy i norwescy politycy (nadal brak nazwisk i potwierdzenia - jak dotąd publicznie nikt nie przyznał się do podpisania takiego zgłoszenia).

Wraz z rosnącą sławą młodej aktywistki jej postawa stała się inspiracją dla uczniów, którzy w wielu miastach na całym świecie zorganizowali Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.


na podstawie informacji Radio ZET
z 15 marca 2019
www.radiozet.pl





Od Redakcji:

Jak wskazuje tytuł tego artykułu, uznaliśmy, że nie będziemy więcej przykładali ręki do propagowania nikczemnego wykorzystywania psychicznie chorej nastolatki ze Szwecji przez lewackie kręgi. Powyższe felietony o Grecie Thunberg są już ostatnimi, jakie goszczą na naszych łamach.
Zamiast „walczyć z klimatem”, który przecież zmienia się na naszej planecie ustawicznie już od setek milionów lat, lewaccy idioci lepiej skupiliby się na ograniczeniu zanieczyszczenia środowiska, czy choćby poprawie warunków życia dla ¼ ludzkości nie posiadającej dostępu do zwykłej, czystej wody pitnej… niestety, w napojeniu spragnionych nie ma przecież żadnego zysku, a za „walką z klimatem” stoją m.in. ogromne pieniądze niemieckich producentów wiatraków i ogniw słonecznych, lewackiego bandyty Sorosa i jego fundacyjek, oraz wielu innych jemu podobnych hochsztaplerów, których jedynym celem jest wybitnie pazerne powiększenie swych fortun właśnie dzięki m.in. naiwności młodych ludzi. Oczywiście samo zarabianie pieniędzy nie jest grzechem i nawet zarobek na cudzej naiwności jest dopuszczalny przez prawo (inaczej nie mielibyśmy np. żadnych reklam, gdyż obecnie dosłownie każda z nich bazuje na naiwności i niewiedzy potencjalnych klientów). Jednak ta międzynarodowa, świetnie zorganizowana lewacka propaganda „klimatyczna” nie tylko, że jest jednym z największych globalnych oszustw w historii ludzkości, ale też odwraca uwagę naprawdę ogromnej już części społeczeństw świata zachodniego od rzeczywistych problemów i spraw rzeczywiście ważnych. A to jest o wiele gorsze od samego „klimatycznego” oszustwa będącego jedynie kolejnym sposobem na dodatkowe okradanie z pieniędzy co głupszych społeczeństw przez finansowych cwaniaczków.


© Ilustrowany Tygodnik Polski²
5 października 2019
www.tiny.cc/itp2





Przepraszamy Autorów za ponad tygodniowe opóźnienie publikacji Ich felietonów; po prostu aż do dzisiaj nie zauważyliśmy wcześniej obiecanej nam przez pana DeS-a ilustracji do artykułu i nadal czekalibyśmy, gdyby nie spostrzegawczość jednego z kolegów...
Anna / ITP²

Ilustracja © DeS ☞ tiny.cc/des

16 komentarzy:

  1. "Wiatraki i ogniwa słoneczne" są produkowane w Chinach i tylko niektóre podzespoły w Korei imoże gdzieś jeszcze. Nie w Niemczech! Co to za głupkowata antyniemiecka propaganda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podążaj za patentami które Chińczycy tylko produkują a być może zrozumiesz dlaczego Niemcy to kraj #1 w promowaniu "alternatywnych źródeł energii"

      Usuń
  2. AUTOR NAUCZ SIĘ ANGIELSKIEGO ZANIM ZNOWU ZACZNIESZ BREDZIĆ I ZMYŚLAĆ!!!
    „When haters go after your looks and differences, it means they have nowhere left to go” znaczy:
    „Kiedy hejterzy podążają za twoim wyglądem i różnicami, oznacza to, że nie mają dokąd pójść”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i tak właśnie wygląda prawie każda dyskusja z lewactwem :(

      Anonimowy lewaku, twoje "tłumaczenie" żywcem wkleiłeś z Tłumacza Google, prawda? (nawet nie zaprzeczaj, sprawdziłem). A skoro go używasz to chyba powinieneś też wiedzieć, że Tłumacz Google to zwykły programik głupiej maszyny, która potrafi błyskawicznie przetłumaczyć prawie każde słowo z osobna, ale już z całymi zdaniami ma ogromne trudności, prawda? Zaś o zachowaniu sensu zwrotów idiomatycznych w zdaniach to w ogóle możesz zapomnieć, żadna maszyna nigdy ich nie przetłumaczy na "tak trudna jenzyka jak ta polska".
      Ale o czym ja tu właściwie piszę, przecież jak każdy lewak nawet podstawowej wiedzy to ty pewnie nie masz żadnej, poza wklepanymi na pamięć hasełkami z lewackich broszur (najlepiej rymowanymi żeby się łatwiej zapamiętały, prawda?) i z pewnością nawet nie masz nawet najmniejszego pojęcia, co to jest ten ów cały idiom!
      Tak więc (jeśli masz jeszcze jakąkolwiek sprawną szarą komórkę w tej swojej skażonej lewactwem łepetynce - no i oczywiście chęć jej użycia) zacznij od tego:
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Idiom

      Usuń
    2. PS: sprostowania nie musisz później zamieszczać; po prostu uwierz, że my - ludzie normalni - już teraz wiemy, do czego na końcu dojdziesz jeśli skorzystasz z mojej rady...

      Usuń
    3. AntyLewakTotalny: przecież ten lewacki cep Anonimowy tego nie zrozumie! Za dużo słów . . . i nie rymują się . . .

      Usuń
    4. oj oj panie AntyLewakTotalny po co było pisać o idiomach? Przecież lewak weźmie to za literówkę w ubliżaniu! ;-)

      Usuń
  3. Bosz... przecież ta strona to jakieś zboczone gniazdo totalu moherstwa! Nigdy więcej tu nie wejde!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do GW tędy:
      tiny.cc/GoWno

      Usuń
    2. krzyżyk na drogę i nie wracaj, idź śmierdzieć gdzie indziej

      Usuń
  4. «…chyba nikt z Państwa nie wierzy, że dziewczynka sama pisze swoje tłity?»

    Niedawno wyszło na jaw kto w rzeczywistości pisał wszystkie wpisy Grety. Okazało się, że robił to jej tatulek Sven. Pan «des» ponownie miał rację. 2 lata temu!

    Anna P.

    OdpowiedzUsuń
  5. linki do Rentzhogów i inne już nie działają

    OdpowiedzUsuń
  6. L O L
    https://www.tvp.info/53053830/pomnik-grety-thunberg-w-worceseter-odsloniety-studenci-kreca-nosem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko kolejny dowód że głupich nie sieją, a obecnie głupota jest niestety jedną z najbardziej pożądanych 'cnót'

      Usuń
  7. Ponad dekada 'walki z klimatem' nie wypaliła, więc wymyślili 'pandemię' od której nie można uciec…
    Najlepszymi dowodami na to jest nawet nieskrywany fakt, że stoją za tym ci sami ludzie, jak choćby Bill Gates czy George Soros. Oboje co najmniej rok przed 'pandemią' nagle zainwestowali wielkie pieniądze w laboratoria i producentów obecnych 'szczepionek' i oboje stoją za tym zalewem propagandy strachu pandemicznego we wszystkich mediach…

    OdpowiedzUsuń
  8. zabłysnęła i zgasła gwiazdeczka dziewczynki… od dobrych kilku miesięcy medialna cisza… a może wykryto u niej kolejne choroby dające „supersiły” których nawet lewackie media nie mogą zignorować…

    OdpowiedzUsuń

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2