Jarku! Nie rżnij głupa!
W 1991 roku rząd p. Hanny Suchockiej (który potem z dwoma kolegami obaliłem) podniósł ceny energii elektrycznej. Po kilku dniach na trybunie sejmowej pojawił się p. Epaminondas Jerzy Osiatyński, minister finansów i oświadczył, że każe przeprowadzić śledztwo, dlaczego piekarze „nieoczekiwanie” podnieśli ceny pieczywa. Wszedłem wtedy na trybunę i oświadczyłem: „Rząd rżnie głupa!”.
W tamtej sytuacji potrzebna była jednak odrobina wiedzy, by zobaczyć związek między podwyżką ceny energii, a podwyżką ceny chleba. Tymczasem dziś Jarosław Kaczyński rżnie głupa bez jakiejkolwiek osłony! Na wiecu w Stalowej Woli oświadczył On mianowicie: „ Nie pozwolimy, by polska rodzina była rozbijana! By dzieci były seksualizowane. Powtarzam: to w Polsce się nie uda, obronimy Polskę.
Obronimy ją wtedy, kiedy 13 października podejmiemy odpowiednie decyzje – i muszę o to prosić wszystkich w Polsce: wesprzyjcie nas. Jest tylko jedna opcja: PiS!”. Ostrzegł też, że „część środowiska LGBT jest na tyle agresywna, że próbuje wedrzeć się do szkół i przedszkoli”.
Otóż, przypominam: obecnie PiS już rządzi. Ma nie tylko rząd – ale też większość w Senacie, w Sejmie – oraz Prezydenta. Bez najmniejszego problemu potrafiłoby w jeden dzień (już to parę razy robili!) uchwalić prawo, które by tych działań LGBTQZ zakazywało.
Napiszę więcej: 99 proc. szkół jest państwowa. Czyli w gestii rządu. W stosunku do nich nie trzeba zatem żadnej ustawy! Wystarczy, że minister „ edukacji narodowej” i premier wydadzą rozporządzenie zakazujące w szkołach „edukacji” seksualnej, i zapowiadająca wyrzucenie na zbity pysk (z oskarżeniem o demoralizacje młodzieży!) każdego dyrektora szkoły, który wpuści do szkoły „agresywnych działaczy LGBTQZ”.
Dlaczego nie robi tego TERAZ, kiedy ma pełnię władzy? Ano dlatego, że przy „Okrągłym Stole” agenci śp. gen. Czesława Kiszczaka postanowili, że Polska ma wchodzić do UE i budować euro-socjalizm. A ponadto dlatego, że wielu PiS-menów najwyższego stopnia to też homosie – i ci (tfu!) „geje” szantażują ich groźbą ujawnienia. Co dla działacza PiS byłoby osinowym kołkiem do trumny.
Z tych samych powodów nie zrobią tego po wyborach. Dlaczego za rok mieliby zrobić coś, czego nie zrobili przez cztery lata? A po wyborach mogą nie mieć większości. Sondaże dają im ok. 40 proc.
A z prawej strony czai się KONFEDERACJA.
KONFEDERACJA to z definicji luźny związek
KONFEDERACJA to z definicji luźny związek – i w naszej KONFEDERACJI różni ludzie mają różne poglądy. Nie wszyscy np. są zwolennikami wolności, narodowcy to mniejszość…
Dotyczy to i sprawy szczepień. Wolnościowcom nie chodzi przy tym o szkodliwość szczepień – tylko o zasadę.
Pod przymusem kłuć to można krowy albo szczeniaki. Człowiek czymś musi się różnić od zwierzęcia – a jeśli raz zgodzimy się na przymus szczepień, to zaraz w ślad pójdzie przymus euthanazji. Istnieje coś takiego, jak “godność człowieka”, no nie? …o, zapomniałem: w nowo-mowie “godne życie” to życie na wysokim zasiłku socjalnym…
Ale ja piszę po polsku.
Koncerny farmaceutyczne wydają spore pieniądze na przekupywanie pismaków, by straszyli ludzi, zwłaszcza rodziców. I to jest skuteczne. Dawniej, jak ludzie mieli 6.ro dzieci, to się tak bardzo nie bali. Dziś mają jedynaka – to histeryzują, chuchają-dmuchają…
P.Arturowi Stacherczakowi, który troszczy się o dzieci, które “z racji przeciwwskazań nie mogły być zaszczepione”, odpowiedziałem: “Są między nami lilipuci. Z tego powodu nie umieszczamy jednak klamek pół metra nad podłogą…
100 lat temu nie było szczepionek, a ludzie żyli – i przyrost naturalny był znacznie większy, niż teraz. A jeśli rodzice się boją, to trzeba uruchomić przedszkola “Nur für Geimpfte”… zaraz! Przecież to dziecko, które “z racji przeciwwskazań nie mogło być zaszczepione” może zarazić inne dziecko, “które z racji przeciwwskazań nie mogło być zaszczepione”. Jerum-jerum…” Dodaję: w takim razie może być tylko jedno takie dziecko na całe przedszkole! A może i na całą dzielnicę?
W tych dniach szczepią właśnie (jak to w komuniźmie, za darmo) starców. Na grypę! Oczywiście nie z troski o nich (z punktu widzenia państwa, im wcześniej emeryt umrze, tym lepiej) tylko dlatego, że koncerny farmaceutyczne dały komu trzeba w łapę. A staruszkowie dają się szczepić – bo jak za darmo…
A my w podatkach za to płacimy.
Ja swoje dzieci na ogół szczepię (nie na wszystko!) – ale grypę przeszedłem w życiu z 50 razy – i, jak widać, żyję. Zawiadamiam też, że co roku powstają nowe mutacje wirusa grypy – a szczepionki zabezpieczają co najwyżej przed poprzednim typem. Więc nie pójdę się zaszczepić. Niech się Pan trzyma ode mnie z daleka! Jestem zagrożeniem!
Aha – dobra rada: jeśli nie chce Pan, by anty-szczepionkowcy weszli do Sejmu, to głosuj Pan na naszej liście na inny numer, niż “7” – i po problemie. O – np. narodowcy są Pańskimi braćmi w wierze w szczepionki: są (na ogół…) za przymusem!
I już Pan wie, z kim Panu po drodze!
Ilustracja © Wydawnictwo Penelopa / za: www.penelopa.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz