„Tępe głowy w Konfederacji” powinny przyjąć wszystkich szurów, gdyż jeden Czerniak to za mało. Należało, zdaniem Maciaka, otworzyć się na turbosłowian, żyjącego w lesie panslawistę Kudlińskiego (Partia Słowian), Olszańskiego vel Jabłonowskiego z trzódką oraz Zagórskego z Pawelą, którą globaliści usypiają za pomocą wi-fi, więc najpierw trzeba by było ją przebudzić. Niestety, ubolewa Maciak, „ćwoki z Konfederacji” posłuchały Patlewicza, który się do nich przykleił. Trzeba więc „odciąć się od Patlewiczów i przyjąć wszystkich”. Maciak krytykuje też Brauna za narzucanie w polityce wartości religijnych. Również krytykowany przeze mnie z innych powodów Stanisław Michalkiewicz okazuje się bohaterem negatywnym, gdyż „w jego wypowiedziach w strategicznych sytuacjach bywało,… że był zbyt łaskawy dla… PiS-u”. Chociaż spośród „wszystkich złych publicystów Michalkiewicz jest najbardziej wartościowy” – łaskawie przyznał Maciak. Przywódcy Ruchu Narodowego, organizacji, która liczy 100 członków, „ludzie beznadziejni nie nadają się do polityki” i powinni zmienić nazwę na Stronnictwo Kościelne. Mimo wszystko Maciak wzywa, by głosować na tych „niczego niewartych ludzi”, by „następni znaleźli się przy korycie i wszyscy się pokłócili”.
Ilustracja © brak informacji / za: www.konfederacja.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz