OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Modlitwa

Przed nami Wielki Tydzień – czas na niewesołe refleksje i to nie tylko dotyczące wydarzeń z bardzo dalekiej przeszłości, czy tej bliższej sprzed dziewięciu lat, ale również obawa o najbliższą przyszłość. Stale bowiem przestrzeń do życia dzielić musimy z folksdojczami wszelkiej maści, którzy Polsce życzą jak najgorzej.

Co, prócz modlitwy, można zrobić w śmiertelnie trudnej sytuacji? Kopacz doradzała zamknąć się w domu i czekać, zapewne aż wróg go podpali, albo rzucać kamieniami w dinozaury. Ale czy zmiana premiera z głupiego na mądrego wystarczy? Co powinien zrobić mądry i uczciwy przywódca państwa, które jest szantażowane?

Wyobraźmy sobie, teoretycznie oczywiście, że USA uzależnia swoje wsparcie militarne nas od bezprawnej realizacji grabieży polskiego mienia przez Przedsiębiorstwo Holokaust, na mocy ustawy 447 Just. Można honorowo powiedzieć: „nie to nie, sami sobie poradzimy”. Putin z Merkel tylko na to czekają. Kolejny rozbiór Polski mamy zapewniony.





Czy chcielibyście być na miejscu premiera? Bo ja nie. Nie wydaje mi się również, żeby „zamilczanie” sprawy mogło przynieść dobre rezultaty. Im mniej ludzi zna warunki szantażu, tym większe on ma szanse na powodzenie. Dlatego krzyczmy na cały świat mądrze i przed szkodą tak donośnie, żeby ten cały świat w porę nas usłyszał, zrozumiał i poparł.
A może ktoś ma lepszy pomysł?


© Małgorzata Todd
12 kwietnia 2019
źródło publikacji:
„Modlitwa 15/2019 (406)”





Ilustracja © brak informacji
Audio © Małgorzata Todd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2