OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Nie czerwona, ale tęczowa

W dzisiejszym felietonie zakróluje lewacka Głupota przez duże „G”, a bohaterką – a jakże – będzie znana Czytelnikom „Warszawskiej Gazety” europosłanka, weganka i feministka Sylwia Spurek – była zastępczyni sorosowego pieska i Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. To ona, sprytnie sprowokowana przez dziennikarza podczas XI Kongresu Kobiet, powiedziała:
– Z mlekiem nie jest jak z moczem, nie daje się bez przyczyny. No, krowy są gwałcone, żeby zostać zapłodnione. Tak zwane rape rack, proszę sobie sprawdzić w Internecie – mówię tutaj do słuchaczy i słuchaczek – na czym to polega i… krowy są gwałcone po to, żeby zostać zapłodnione, po to żeby mogły urodzić i żeby dawać mleko. Żadna krowa, tak jak żadna kobieta, nie daje mleka… Proszę spojrzeć. Tutaj jest masa kobiet, one nie dają mleka po prostu.
Jednym słowem, żadnej hodowli, a cały świat powinien przejść na korzonki, pędy, listki i nasiona, bo przecież człowiek równa się zwierzę, a najlepszym porównaniem kobiety dla lewackiej poetki jest krowa. No chyba, że jak proponuje ideowy kolega Spurek, lewak ze Szwecji, profesor Magnus Söderlund:
– Przełamanie tabu kanibalizmu i zjadanie ludzkiego mięsa może być konieczne, aby uratować planetę przed zmianami klimatycznymi.
Sądzę, że dla ratowania planety Spurek gotowa byłaby złamać wegańską dietę i w ramach lewackiego postu co piątek zjadać potrawy z ludzkiego mięsa.

Przepraszam za ten czarny humor, ale tragedia naszych czasów polega na tym, że takim właśnie lewackim nawiedzonym głupkom światowe media i pseudonaukowe gremia udzielają głosu, podczas gdy historycznie rzecz biorąc jeszcze nie tak dawno temu takich idiotów by wybatożono i pogoniono gdzie pieprz rośnie. Milczenie i pełne politowania spojrzenia nie wystarczą. Trzeba głośno demaskować tę głupotę, ponieważ to, co dzisiaj jeszcze nas śmieszy, już wkrótce może doprowadzić świat do prawdziwej tragedii i zapewniam, że nie są to zwykłe strachy na lachy.

Spurek nie poprzestaje na stręczeniu nam wszystkim swojej diety jako obowiązkowej i idzie dalej. Teraz postanowiła zabrać się także za nasze dzieci i jednocześnie wbić ostrogi Komisji Europejskiej mobilizując ją do bardziej energicznego działania. Spurek pyta:
– Dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej warunkuje prawidłowy rozwój świadomości i budowania postaw u najmłodszych. Dziś pytam KE o jej działania w obszarze polityki na rzecz zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, która ma duży wpływ na zdrowie publiczne?
Po pierwsze, 43-letnia Spurek jest bezdzietna, więc krzywdzenie cudzych dzieci nic ją nie kosztuje. Ale mnie w jej dyscyplinowaniu KE wkurza coś innego, bardzo typowego dla lewactwa. Ona pisze o dostępie do „rzetelnej edukacji seksualnej”, a przecież wiemy doskonale, że w jej rozumieniu oraz środowisk, które reprezentuje, określenie „rzetelna edukacja” oznacza powierzenie naszych dzieci nauczycielom pederastom i nauczycielkom lesbijkom, i to wbrew woli ich rodziców.

Dlatego chcę do Sylwii Spurek zaapelować, aby trzymała swoje lewackie łapy jak najdalej od naszych dzieci i zapewniam, że nic mi do tego, że wcina ona na okrągło warzywa, owoce, strączki, orzechy i kasze zbożowe, bo jak pisał hrabia Aleksander Fredro:
Wolnoć, Tomku, w swoim domku.
Podkreślam to „w swoim domku”, ponieważ lewactwo zostało wyraźnie zachęcone i mocno rozsmakowało się w wynoszeniu swoich dewiacji, wynaturzeń, osobliwości i odchyłek na zewnątrz, by epatować nimi tę normalną większość społeczeństwa. Przypominajmy ciągle te słowa abpa Marka Jędraszewskiego:
– Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa.


© Mirosław Kokoszkiewicz
28 grudnia 2019
źródło publikacji:
www.WarszawskaGazeta.pl







Ilustracja: rycina XIX-wieczna „kanibalizm w Brazylii, 1888 rok” © domena publiczna / Archiwum ITP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2