Motto:
„A do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć, nie dając w zamian nic.” - Ziuk
Od 1773 roku w Polsce, system edukacji publicznej jest używany jako narzędzie indoktrynacji dzieci i młodzieży, do akceptowania aktualnie obowiązującego systemu przekonań i norm zachowania, uważanych za dopuszczalne przez starszych i mądrzejszych. - J.J.Wrzesień miesiącem pamięci!
Od dawien dawna piszę, że państwowy, powszechny, rzekomo bezpłatny system edukacji, jest to największe zło jakie wymyślili starsi i mądrzejsi, rządzący przez swoich trolli, naszym biednym Krajem.
Nie można stosować jednego systemu nauczania dla wszystkich, ponieważ każdy ma swoje indywidualne cechy rozwoju i talentów. Każdy, nawet najprymitywniejszy pedagog wie, że nie z każdego można zrobić śpiewaka, malarza czy tancerza. Jest to wiedza tak stara i powszechna, że wielkie zdziwienie budzi fakt jej nieznajomości przez urzędników, zatrudnionych w Ministerstwie, nie wiadomo dlaczego, zwanego Oświaty. Proszę zauważyć, jak szybko wycofano się po 1989 roku z tzw. programów autorskich i wprowadzono jednolite procedury ogłupiania młodzieży.
Już nie piszę o fałszowaniu podstaw historii naszego Kraju.
Już nie piszę, że nawet tzw. witryny niezależne, są w większości prowadzone albo przez trolli, albo przez zwykłych agentów. Dowodem wprost, jest fałszowanie podstawowych faktów z historii np. powstania Polski w 1918 roku czy wybuchu II Wojny Światowej.
Przypomnę!
Po Pokoju Wersalskim 1918 roku, na terenach polskich przedrozbiorowej, pozostała prawie milionowa armia pruska. Pierwszy dekret Goldmana zwanego w Polsce Leninem, dotyczył przekształcenia tych żołnierzy w Armię zwaną Czerwoną.
"Każdy żołnierz niemiecki, który przejdzie do Armii Czerwonej awansuje o jeden stopień wzwyż i otrzymuje dożywotnią emeryturę."
Stąd w tak krótkim czasie udało się stworzyć Armię Czerwoną. Czyli, mamy taką sytuację: ze wschodu idzie na nas Armia Czerwona, prowadzona przez oficerów niemieckich, z zachodu Niemcy zwożą na Śląsk całe pociągi mężczyzn, tworząc realne zagrożenie dla mieszkającej tam ludności. Doprowadza to do wybuchu Powstań Śląskich.
W tym samym czasie, Czesi dokonują aneksji Cieszyna i okolic, ci sami Czesi, którzy zdradzili Polaków, X Dywizję Syberyjską, nie dostarczając im uzgodnionej amunicji i doprowadzając do zamordowania Cara z rodziną. Dywizja Syberyjska broniła się zaciekle, aż do momentu, kiedy nie było prawie, ani jednego żołnierza całego. Wszyscy byli ranni lub zabici. Z ponad 5000 tych poszkodowanych wziętych do niewoli, większość zatopiono w barkach na Morzu Japońskim. [ Zbrodnia na Morzu Białym 1940. Gdańsk ISBN 978-83-945092-3-1]
Był to pierwszy masowy mord poprzez zatopienie w morzu, od czasów tzw. Rewolucji Francuskiej 1789, wywołanej przez City, a konkretnie Powstania w Wandei 1793/4, kiedy to po raz pierwszy w nowożytnej historii zastosowano ten masowy środek mordowania ludności.
http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-historia/item/75619-jak-to-naprawde-z-nami-bylo
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=16386&Itemid=119
http://www.silesia-schlesien.com/index.php?option=com_content&view=article&id=3522:dr-jerzy-jakowski-jak-dezinformuj-nas-zawodowi-historycy
https://www.facebook.com/JJaskow/posts/431560220509943
Zyskiem Czechów było zagarnięcie złota carskiego. Po przywiezieniu go do Czech, powstały z tego co najmniej dwa banki. Ich dowódcą, jak obecnie wiadomo, był agent konsorcjum Rothschilda, a następny prezydent Benesz, agentem Sowietów, czyli tego samego konsorcjum.
Tak więc, można jednoznacznie stwierdzić, że do próby podziału Polski w 1918 roku, podobnie jak w okresie rozbiorów, złączyły się te same trzy państwa, pod dyktatem niemieckim. Tak synchronizowana akcja trzech państw wymagała tęgich głów sztabowych, a tylko Niemcy posiadali odpowiednio wykształconych sztabowców.
Tylko, dzięki walkom Polaków udało się utrzymać niezależność, wbrew wysiłkom militarnym i agenturalnym Niemców. Piłsudski alias Selman aka Ginet robił co mógł, aby polskie wojska przegrywały bitwy. A to co chwilę zmieniał dowódców frontu ukraińskiego, mianując zupełnie przypadkowych ludzi nie związanych z formacjami walczącymi na tych terenach, a to poprzez odmowę udzielenia pomocy Powstańcom Śląskim, a to uciekając z ciężką artylerią w przededniu Bitwy Warszawskiej do swojej kochanki pod Kraków, a to opóźniając uderzenie o dwa dni, dając możliwość wojskom Tuchaczewskiego na ucieczkę z kotła, przygotowanego przez gen. Rozwadowskiego.
Wszystko wyjaśnia fakt, bycia agentem pruskim i City of London Corporation, a dodatkowo japońskim i donosicielem Ochrany Carskiej tego osobnika. Za pieniądze City - 800 000 funtów, czyli ok. 6 -8 milionów ówczesnych złotych, które dostał Ginet aka Selman zwany Piłsudskim, w 1926 roku, dokonuje przewrotu wojskowego, w wyniku którego dawni właściciele kopalń odzyskują sprywatyzowane kopalnie, a Narodowy Bank Polski przechodzi w "rence" konsorcjum Rothschilda.
Jak może każdy sam sprawdzić, o tym, ani słowa w książkach, zwanych podręcznikami dla młodzieży.
Podobnie wygląda sprawa rozpoczęcia II Wojny Światowej. Polski nie zaatakowały Niemcy, ale koalicja: Niemcy, Sowieci i Słowacy, czyli dobry sztabowy plan zsynchronizowania działań.
Przegraliśmy, ponieważ, aż 6 dowódców ARMII POLSKIEJ ZDEZERTEROWAŁO JUŻ 1-2 WRZEŚNIA 1936, zostawiając swoich żołnierzy na pastwę losu. Taki gen. Borknowski zostawił Armię Pomorze i uciekł do swojego majątku pod Toruniem. Gen. Fabrycy, aż dwa razy uciekał w przebraniu chłopskim, zostawiając swoich żołnierzy Armii Prusy, a gen. Rommel, kuzyn niemieckiego Lisa Pustyni, już pierwszego dnia tak uciekał, że gońcy nie mogli go znaleźć.
https://www.facebook.com/JJaskow/posts/786361291696499/
https://www.polishclub.org/2016/12/16/dr-jerzy-jaskowski-tworzy-sie-bajki-historyczna-rocznica/
Podobnie wyglądała sprawa obrony Westerplatte, we wrześniu 1939 r.
Nadal podaje się bzdury służące tylko i wyłącznie dezinformacji. Takim przykładem był film emitowany w TV pt. "Tajemnice Westerplatte". Nadal mjr Sucharski jest pięknie ogolonym facetem w nieskazitelnym mundurze, a cała reszta to zarośnięta pijana banda. Całość akcji także pozostawia wiele do życzenia, ponieważ np. działa krążownika niemieckiego nie wyrządzały wielkiej szkody na placówce. Z tak krótkiej odległości nie mogły strzelać do bunkrów. Pociski ścinały tylko korony drzew.
Po drugie; to jedno, 75 mm działko zostało rozbite już drugiego dnia, w czasie niszczenia ckm, znajdującego się na latarni morskiej w Nowym Porcie.
Po trzecie i najważniejsze - kpt. Dąbrowski, nie tylko dowodził przez cały okres obroną, ale był po 1945 roku ścigany zaciekle przez komunistów z zakazem zbliżania się do Wybrzeża.
O tym w filmie nawet nie wspomniano,
nie mówiąc o obecności dwóch niszczycieli angielskich w porcie gdańskim, które dopiero 7 września, niezatrzymane przez Niemców, spokojnie odpłynęły do Anglii.
Podobnie sprawa Wielunia, jest podawana w fałszywym świetle. Wieluń był miejscem przebywania sztabu Armii Polskiej, która w lipcu przeszła na tzw. poligony. Dodatkowo w Wieluniu od 01 września stacjonowała Sieradzka Brygada Obrony Narodowej. Oczywiście, świadczy to o słabym wywiadzie niemieckim, który tego nie zaobserwował, tylko zrzucał bomby na miasteczko, opuszczone przez wojsko, parę miesięcy wcześniej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sieradzka_Brygada_Obrony_Narodowej
I o dziwo, o tym także nie wiedzą tzw. historycy.
O tym, że gen. Kutrzeba, prowadzony za rękę przez angielskiego płk. Douglasa, nie wypełnił rozkazu i nie atakował Niemiec, także w podręcznikach ani słowa. Może dokładniej, pierwszego dnia wszedł na terytorium niemieckie jakieś 10 km w głąb i zaraz potem się wycofał, z sobie wiadomych tylko powodów. Miał do dyspozycji ponad 100 000 żołnierzy i tylko ok. 200 km do Berlina, na jego drodze nie stała żadna siła niemiecka.
Sam musisz sobie odpowiedzieć Szanowny Czytelniku dlaczego to zrobił ?
Podobnie ucieczka marszałka Śmigłego - Rydza z Warszawy, już 3 września, zaraz po ogłoszeniu przystąpienia do wojny Anglii i Francji, nie jest podawana w podręcznikach.
Śmigły, tak śmigał, że dopiero 7 września zameldował się w Krzemieńcu, nie mając przez cały tydzień łączności z armiami, którymi rzekomo dowodził. Natomiast już 11 września, na wniosek czy z podpuszczenia konsula angielskiego, śmigał do Rumunii i przekroczył granicę 17 września.
https://www.facebook.com/JJaskow/posts/711377882528174/
Dlaczego te fakty są zacierane?
Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku?
Po to stworzył Piłsudski, alias Ginet aka Selman, w 1927 roku Wojskowe Biuro Historyczne, aby fałszować historię. To trwa do dnia dzisiejszego, ponieważ pomimo rzekomych zmian ustrojowych, zmiany dyrektorów tego Biura, nie możemy się dowiedzieć, którzy to generałowie dostali i w jakiej ilości te pieniądze otrzymane przez Piłsudskiego aka Gineta alias Selmana, od City. Przecież nawet dla najmniej rozwiniętego człeka jest oczywistym, że tych 8 milionów ten agent nie schował do skarpety, tylko musiał się podzielić.
O oszustwach i zakłamaniach podręczników szkolnych świadczy także fakt, zrobienia z tego agenta, twórcy Legionów. Specjalnie dla Piłsudskiego aka Gineta, alias Selmana, wywiad pruski stworzył w KRAKOWIE w maju 1914 roku, organizację Strzelca. Miała ona być przeciwwagą dla istniejących we Lwowie POLSKICH DRUŻYN STRZELECKICH - PDS prowadzonych przez ówczesnego kpt. Hallera. PDS, to było kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi, szkolonych w ramach pospolitego ruszenia.
O tym, że Strzelec jest agenturą pruską, wiedzieli wszyscy i tylko nieco ponad 100 naiwnych się do niego zgłosiło. Jak przekroczyli granicę z Rosją, to Polacy się od nich odwracali, traktując jako prowokatorów pruskich.
Od tamtych lat minęło ponad 100 lat i nadal np. Ministerstwo Obrony gloryfikuje i finansuje Strzelca, a nie PDS.
Ciekawe, nieprawdaż ?
O tych faktach także nie ma słowa w podręcznikach szkolnych.
Sam musisz sobie odpowiedzieć Dobry Człeku, na to proste pytanie, dlaczego?
Podsumowując: od 1926 roku jesteśmy całkowitą kolonią City.
Po pierwsze: system wyborczy uniemożliwia dokonanie bezpośrednich wyborów, a można głosować tylko na listy, nie wiadomo przez kogo tworzone.
Po drugie; rząd warszawski nie tworzy pieniądza, ponieważ pomimo budżetu uchwalanego przez Sejm, dobiera sobie pożyczki nie wiadomo od jakich banków, nie wiadomo na jaki procent i nie wiadomo na ile lat. Podobnie obecne na "naszym" terytorium banki zachodnie, udzielają kredytów w wielkości i na zasadach sprzecznych z prawem. Czyli, wpuszczają na rynek dowolne kwoty bonów towarowych, zwanych pieniądzem.
Nie ma także żadnego sprawozdania sejmowego, podczas udzielania absolutorium rządowi, na co owe rzekomo pożyczone pieniądze poszły? Innymi słowy, czy spłaty owych rzekomych pożyczek to nie jest po prostu haracz, czyli trybut, płacony prze kolonię właścicielowi?
Po trzecie; żaden z 460 aktorów sceny politycznej na Wiejskiej nie zadał prostego pytania, kto zaśmieca naszą atmosferę tymi trwałymi smugami zwanymi chemtrials? Jest to dowód wprost, że są to aktorzy do klaskania, a nie do myślenia i decydowania.
Po czwarte; ten cyrk na Wiejskiej, reaguje bardzo szybko na informację z centrum koordynacji i już w przeciągu 6 godzin zmienia dopiero co podjęte uchwały.
Dlaczego potrzebował, aż 6 godzin?
To proste.
Nie wszyscy posłowie znajdują się pod ręką i trzeba czasu, aby zdążyli dojechać do Sejmu.
Przykładem braku samodzielności rządu warszawskiego, jest sprawa z ostatnich dni katastrofy ściekowej na Wiśle.
Przecież nie ulega żadnej wątpliwości, w świetle przedstawionych faktów, że zawinił urząd Miasta Warszawy.
Czekamy teraz na Ministra Sprawiedliwości, który powinien kosztami tego smrodu obciążyć urzędników miejskich, których podpisy znajdują się pod aktami zezwalającymi na budowę i uruchomienie tej najdroższej na świecie oczyszczalni ścieków. Oczywiście, do spłaty kosztów powinno się dołączyć radnych miasta Warszawy, którzy podjęli taką decyzję, co będzie łatwo można udowodnić, sprawdzając podpisy pod głosowaniem o decyzji budowy takiej, a nie innej.
Czekam również na reakcję samorządów w dole Wisły. Które z nich zdecydują się na wystąpienie do Miasta Warszawy o odszkodowania? Nawet nie od miasta, ale od ludzi, którzy podszywając się pod miasto zbudowali i wydawali zgodę na eksploatację tworu, o którym już prawie 100 lat temu wiedziano, że nie może prawidłowo pracować i musi być tykająca bombą ekologiczną.
A jaki to ma związek z fanatykami szczepień?
Ano ma i to prosty.
Posiadając monopol na dezinformację, te polskojęzyczne media niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem do roku 2099, prowadzą swoją własną propagandę ogłupiania społeczeństwa, zamieszkującego jeszcze tereny pomiędzy Odrą, a Bugiem.
Jak wiadomo, p. Radziwiłł, jako minister od Zdrowia, "zaprosił" doradców amerykańskich do pomocy w prowadzeniu przymusu szczepień. Nagrodą był awans do Parlamentu Europejskiego. W ten sposób, trucie mniej wartościowej ludności tubylczej otrzymało rangę prawną.
A wszystko zaczęło się na Zachodzie.
Już w 2015 roku, rząd australijski uchwalił ustawę Jab No Pay. W 2017 rządy stanowe np. Victorii i Queensland Nowa Południowa Walia, wprowadziły ją w życie, czyli wstrzymując świadczenia opiekuńcze i rabaty dla rodziców nieszczepiących swoich dzieci. Australijskie prawo tej ustawy, nakłada grzywnę w wysokości do 30 000 dolarów australijskich, na ośrodki szkolne przyjmujące nieszczepione dzieci. Zlikwidował także wszelkie zwolnienia ze szczepień.
Hawaje, także kolonia USA, 27 sierpnia 2019 roku uchwaliły ustawę 11-157 HAR, dotyczącą obowiązku szczepień wszystkich dzieci uczęszczających do szkół podstawowych, średnich i wyższych, a nawet przedszkoli.
Nowy Jork, w przeciągu kilku godzin przeforsował ustawę A 2371, uchylającą wyjątki religijne zwolnienia ze szczepień.
Kalifornia, stan wielkości Polski, zamieszkały przez ok 38 milionów ludzi, uchwalił ustawę SB 277, nakazującą szczepienie dzieci w przedszkolach, szkołach podstawowych itd.Wszystkie zwolnienia, nawet medyczne są blokowane, podobnie jak w Polsce.
Kalifornia, aktem AB 499, upoważniła dzieci w wieku 12 lat o decydowaniu o swoim losie i wyrażaniu zgody, wbrew stanowisku rodziców, o szczepieniu przeciwko HPV, czyli na choroby przenoszone drogą płciową.
Ten ogólnoświatowy program szczepień wyraźnie wskazuje na istnienie jednego, ponadpaństwowego rządu światowego, którego celem jest depopulacja.
Akcja represji się nasila.
W lipcu 2019 roku Niemcy, konsorcjum powstałe w 1949 roku, zarejestrowane w Izbie Handlowej we Frankfurcie, przyjęły ustawę o obowiązku szczepień przeciwko odrze, wszystkich dzieci, personelu w szkołach i przedszkolach, placówkach medycznych itd. Ustawę przyjęto w dwa lata po tym, jak niemiecki sąd najwyższy ogłosił, że nie udowodniono istnienia wirusa odry. Jednoznacznie świadczy to o tym, że wcale nie chodzi o zdrowie ludności, tylko o depopulację.
To, że USA jest państwem policyjnym, reprezentującym cywilizację bizantyjską w wydaniu pruskim, najlepiej świadczy wyrok sądu w sprawie Jacobson, przeciwko Massachusetts z 1905 roku. Federalny Sąd Najwyższy orzekł, że stan Massachusetts przestrzega prawa i zezwala rządowi na użycie siły policyjnej, w celu zapewnienia dobrobytu, wygody i bezpieczeństwa wielu, nakazując szczepić wszystkich mieszkańców przeciwko ospie, co wywołało epidemię, ale zgodną z prawem.
Kolejnym dowodem na potwierdzenie tezy o wprowadzeniu w USA cywilizacji bizantyjskiej w wydaniu pruskim, była sprawa z 1927 roku, Buck przeciwko Bellowi,w której Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że poszczególne stany mają prawo do sterylizacji swoich obywateli, których uważają za zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Sędzia Sądu Najwyższego, pan Oliver Wendell Holms stwierdził wprost:
" zasada podtrzymująca obowiązkowe szczepienia [ z 1905 roku] jest wystarczająco szeroka, aby objąć obcinanie jajowodów".
To, że chodzi o depopulację nie ulega najmniejszej wątpliwości,
Światowa Organizacja Zdrowia, czyli ONZ ,już w 1972 roku opracowała metodę podawania podjednostki Beta, ludzkiej gonadotropiny kosmówkowej [ anty HCG] do szczepionek, w celu wywołania poronień. Sprawa została ujawniona, dzięki badaniu wykonanemu na zlecenie Biskupów Kenijskich, ale pomimo powszechnego Kościoła Katolickiego, pozostali biskupi nie bardzo się przejęli wynikami tych badań i np. w Polsce Episkopat i Biskupi nie ostrzegają wiernych o truciu dzieci szczepionkami.
Jest to zrozumiałe, ponieważ nie ujawniono do dnia dzisiejszego, ilu PT Biskupów jest agentami minionego systemu, a wprowadzono zbiorową odpowiedzialność, pod postacią konferencji Episkopatu. Wszelkiego rodzaju zbiorowe instytucje to nic innego, jak właśnie zamiana cywilizacji łacińskiej na azjatycką. Odpowiedzialność ulega rozmyciu.
Problem polega na tym, że jeżeli odda się państwu, czyli korporacji o nieznanej "radzie nadzorczej" władzę nad zdrowiem i żywieniem, to nasza swoboda i wolność znika. Już obecnie wiadomo, że np. ok 70 % nowotworów przewodu pokarmowego wynika z konsumpcji jedzenia sprzedawanego w hipermarketach. Żywność ta została dopuszczona do obrotu po zatwierdzeniu przez urzędników państwowych, stojących rzekomo na straży zdrowia społeczeństwa i przez to społeczeństwo opłacanego z podatków przymusowo zabieranych.
W Polsce dzieje się to samo, świadczą o tym podejmowane uchwały i tworzone instytucje.
Ostatnio, Ministerstwo od Zdrowia powołało komitet doradczy do spraw szczepień. Przewodniczącą została p. prof. Jackowska. Jest to ta sama kobieta, która publicznie twierdziła, że można wcześniaków szczepić tą samą szczepionką, co inne dzieci. Szczepionka ta, oprócz rakotwórczych substancji zawiera np. aluminium, w ilości przekraczającej 1700% dopuszczalne przez toksykologów normy.
Dr hab. n. med. Teresa Jackowska:
Honoraria od firmy GSK i MSD za wykłady wygłaszane na konferencjach naukowych i szkoleniowych oraz finansowanie udziału w międzynarodowych kongresach i konferencjach naukowych.
Dla tej Pani to fakt bez znaczenia, podanie takiej ilości neurotoksyny.
Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku jaki poziom merytoryczny i moralny reprezentuje ta osóbka.
https://www.polishclub.org/2015/03/23/dr-jerzy-jaskowski-odra-0-zgonow-po-chorobie-108-zgonow-po-szczepionce/
http://www.kuprawdzie.pl/odra-straszenie-epidemia/
Dodam tylko, że dzieje się to w dwa lata po opublikowaniu przez naukowców włoskich A.Gatti i St. Montanarii wyników przebadania 44 szczepionek stosowanych w Europie. Badania udowodniły, że zawierają one toksyczne metale w postaci mikro i nanocząsteczek. Wyniki te zostały potwierdzone przez inne ośrodki naukowe.
Podobne wyniki ogłosiła grupa badaczy Corvelva, po przebadaniu sześciowalentnej szczepionki Infanterix Hexa, znanego producenta GlaxoSmithKline. Zgodnie z opisem, szczepionka powinna zawierać antygeny tężca, dyfterytu i krztuśca, inaktywowane wirusy polio, żółtaczki B oraz polisacharyd bakterii Hemophilous influenze.
W badanych szczepionkach nie znaleziono, ani jednego z opisanych antygenów. Wykryto natomiast 65 różnych chemicznych toksyn.
Szczepionka ta była i jest sprzedawana i wciskana polskim dzieciom. Badania nad jakością szczepionki przeprowadza Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, a konkretnie, jak to podają w wywiadzie telewizyjnym, p. prof. Bucholc. Kobieta nie wykryła żadnych niezgodności i nie miała wątpliwości w dopuszczaniu do trucia dzieci takim preparatem.
Tak więc, widać wyraźnie, że fanatycy szczepień robią bokami, ponieważ nie potrafią wyprodukować nawet odpowiedniego preparatu, o ile udowodnią, że szczepionki naprawdę działają i cała idea ma podstawy naukowe, a nie tylko sufitowe założenia XIX wiecznego hochsztaplera Jennera, natomiast nasilają represje.
Ile jeszcze dzieci zostanie poszkodowanych, wysterylizowanych, zanim ta absurdalna idea szczepień zostanie zaniechana ? A może dzięki sądom, wprowadzi się w Polsce, podobnie jak w macierzy, przymusową sterylizację? Sądy w Polsce także nie przeszły dekomunizacji.
Co prawda to już się dzieje, nie tylko dzięki szczepionkom.
Stawiam wniosek dla ludzi myślących!
Czy nie należałoby uznać dnia 14 maja, czyli dnia zamordowania Szymka Dniem Pamięci Ofiar Obłąkanej Idei Szczepień?
Proszę to przemyśleć.
Mamy dni pamięci różnych wydarzeń, a czy nie powinniśmy mieć dnia pamięci setek tysięcy zamordowanych i poszkodowanych niewinnych dzieci, uszkodzonych w imię obłąkanej idei bożka mamony?
Przecież fanatycy szczepień przez 300 lat stosowania tej procedury
po pierwsze; nie udowodnili skuteczności szczepionek,
po drugie; nie udowodnili bezpieczeństwa stosowania szczepionek,
po trzecie; nie udowodnili przyczyn epidemii raka i np. uszkodzeń mózgu pod postacią autyzmu,
po czwarte; nie udowodnili nawet istnienia wirusa odry, ale szczepią przeciw odrze.
Proszę także pamiętać, że ostatnie podrygi fanatyków jakiejś idei, są zawsze najkrwawsze i najbrutalniejsze, możemy się więc spodziewać w Polsce takich samych praw jak w macierzy, czyli Ameryce. Przecież już nas w USA, nazywają 52 stanem.
dan w dniu świętego Melchiora Grodzieckiego czyli 7 września 2019r.
Melchior urodził się w Cieszynie w szlacheckiej rodzinie herbu Radwan około 1584 r. Studia średnie odbywał w wiedeńskim kolegium jezuitów, gdzie kształciło się wielu Polaków, wśród nich także św. Stanisław Kostka († 1568). Musiał wyróżniać się wśród swoich kolegów, skoro - jak sam pisze w jednym ze swoich listów do rodziców (1602) - został przyjęty do Kongregacji Mariańskiej, do której przyjmowano tylko najlepszych i najwybitniejszych uczniów. Był to równocześnie początek jego życia zakonnego. 22 maja 1603 r. rozpoczął nowicjat w Brnie, którego fundatorami byli jego stryjowie: Jan i Wacław. Razem z nim odbywał nowicjat Stefan Pongracz, późniejszy towarzysz jego męczeńskiej śmierci. Wśród pierwszych nowicjuszy tego klasztoru znalazł się także św. Edmund Campion, stracony w Anglii za wiarę w roku 1584.
Po dwuletniej próbie 22 maja 1605 r. Melchior złożył śluby zakonne. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem zakonu, po nowicjacie nie udał się na studia, ale na praktykę nauczycielską do Brna (1605-1606) i do Kłodzka (1606-1607), gdzie jezuici mieli swoje kolegia. Równocześnie uzupełniał wykształcenie muzyczne. Od roku 1609 rozpoczął trzyletnie studia filozoficzne w Pradze. Ponieważ nie okazywał w tym kierunku większych uzdolnień, skierowano go na dwuletni kurs teologii. W roku 1614 otrzymał święcenia kapłańskie.
Pierwsze lata kapłańskiego życia spędził w Pradze, gdzie głosił kazania i spowiadał w języku czeskim, który poznał w czasie nowicjatu i studiów w Czechach. Przez rok pełnił obowiązki kaznodziei we wsi Kopanina. Około roku 1616 powierzono mu kierownictwo bursy praskiej dla ubogich studentów. Stanowiła ona równocześnie zalążek małego seminarium.
Kiedy wybuchła wojna trzydziestoletnia (1618-1648), Melchior udał się na Węgry i pozostał tam w kolegium jezuickim w Homonnie. Tutaj też 16 czerwca 1619 r. złożył śluby wieczyste. Wkrótce wysłano go w charakterze kapelana wojskowego do Koszyc. Razem z Melchiorem wysłano tam również Stefana Pongracza, który był Węgrem. Pongracz miał służyć katolikom węgierskim, a Melchior - polskim i czeskim. Swoją posługę pełnili zarówno wśród wojskowych, jak i dla małej grupy ludności cywilnej.
Kiedy wojska Rakoczego zajęły Koszyce, aresztowano także kapłanów, którzy szukali schronienia na zamku: kanonika strzygomskiego Marka Kriża (Chorwata), Melchiora Grodzieckiego i Stefana Pongracza. Pastor protestancki, Alwinczy, domagał się wymordowania wszystkich katolików w mieście. Sprzeciwiono się temu, ale wydano wyrok śmierci na trzech kapłanów. Rakoczy zatwierdził ten wyrok. Jego hajducy dokonali straszliwej egzekucji.
Po północy z 7 na 8 września 1619 r. w towarzystwie pastora Alwinczy'ego hajducy udali się na zamek. Najpierw usiłowali nakłonić kapłanów do wyrzeczenia się wiary katolickiej. Kiedy zaś groźby okazały się daremne, na miejscu zamordowali kanonika Kriża. Nad jezuitami zaś zaczęli się znęcać i torturować ich, aby wymusić na nich odstępstwo. Umocowali do belki każdego z nich i podnosili w górę. Nogi obciążano kamieniami. Ciało krajali nożami i wyrywali jego kawały obcęgami. Świeże rany przypalali pochodniami. Głowę okręcali sznurem i ściskali tak mocno, że oczy wychodziły na wierzch. Wśród niesłychanych mąk obaj jezuici powtarzali tylko imiona Pana Jezusa i Najświętszej Maryi Panny. Kiedy wreszcie siły katów opadły, dobili swoje ofiary, toporem obcinając im głowy. Ciała męczenników wrzucono do kloaki.
Wieść o dokonanej zbrodni obiegła lotem błyskawicy Koszyce. Wywołała oburzenie nawet wśród protestantów. Rada miejska poleciła katowi pogrzebać ciała kapłanów. Wywieziono je do posiadłości w Also-Sobes koło Koszyc. Stąd w roku 1636 przeniesiono je do Trnawy, gdzie po kilkakrotnej zmianie miejsca spoczęły w klasztorze urszulanek. Liczne łaski i cuda przypisywane wstawiennictwu Melchiora i jego towarzyszy oraz kult zataczający coraz większe kręgi na Słowacji, Węgrzech, Morawach i Śląsku doprowadziły do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego już w roku 1628. Dopiero jednak 15 stycznia 1905 r. Melchior i jego dwaj towarzysze zostali przez św. Piusa X uznani za błogosławionych. Kanonizował ich św. Jan Paweł II w 1995 r. Św. Melchior jest patronem archidiecezji katowickiej.
© Dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 7 września 2019
z cyklu: „S-173, 52 stan z uprawnieniami dla tubylców”
kontakt z Autorem: jerzy.jaskowski@onet.pl
Gdańsk, 7 września 2019
z cyklu: „S-173, 52 stan z uprawnieniami dla tubylców”
kontakt z Autorem: jerzy.jaskowski@onet.pl
Ilustracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz