OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Archipelag szurów. Pobłażanie czy niemoc? Podległość Berlinowi daje wolność

Pobłażanie czy niemoc


Ideologowie dewiacji i zboczeń przypuścili atak na społeczeństwo polskie. Prawdą jest, że nie jest ono już tak odporne wobec dewiacji jak za PRL-u. 30 lat indoktrynacji zrobiło swoje. Laicyzacja też stosunkowo szybko postępuje naprzód i w dużych aglomeracjach nie jesteśmy już społeczeństwem katolickim.

Dlatego sytuacja jest niebezpieczna, gdyż dewianci znajdują zwolenników i spotykają się z akceptacją zwłaszcza młodego pokolenia, a na domiar złego mają poparcie zachodnich korporacji. Na razie jeszcze większość odrzuca program sodomizacji i dzięki temu PiS wygrywa. Nie wystarczy jednak toczyć werbalnej walki z dewiantami, jednocześnie tolerując ich atak na szkoły i wyższe uczelnie oraz terror w sferze kultury. Takie pobłażanie spowoduje, że przeciwnik zrealizuje swoje plany, tyle że z kilkuletnim opóźnieniem. Jeśli sferze werbalnej nie zaczną towarzyszyć zdecydowane działania, powstanie wrażenie, że PiS specjalnie toleruje sodomitów i genderystów, by mieć wygodnego w tej chwili przeciwnika, bez względu na konsekwencje, jakie to pobłażanie przyniesie za kilka lat. W pierwszym rzędzie konieczne jest zlikwidowane na uczelniach wyższych katedr aberracji umysłowej zwanej studiami gender. Ta pseudonauka tylko daje możliwość tworzenia kadr dla ruchu dewiantów. Zakazu wstępu do szkół dla zboczeńców nie wymuszą rodzice, jeżeli państwo abdykuje ze swoich obowiązków. W konsekwencji za kilka lat role się odwrócą i zwolennicy normalnego społeczeństwa przegrają z powodu swoich haseł i krytyki nauki masturbacji w przedszkolach albo sprzeciwu wobec pedofilii. Finansowanie w sferze kultury propagandy zboczeń – bo jak nie, to salony dewiantów podniosą krzyk i poskarżą się w Brukseli – też należy wykluczyć.



Podległość Berlinowi daje wolność


Stanisław Michalkiewicz twierdzi, że zależność od Niemiec chroni nas przed Rosją, gdyż ta respektuje niemiecką strefę wpływów, dopóki trwa strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie. Jego załamanie byłoby więc dla nas niebezpieczne.

Jak z tego wynika, najgroźniejsze dla Polski byłoby wymknięcie się Niemcom, gdyż wtedy Moskwa od razu rzuciłaby się na nas. Parasol amerykański nie wchodzi w grę, gdyż natychmiast zostaniemy sprzedani Żydom, Niemcom i Rosji. Zgodnie z tą logiką należałoby pogłębiać zależność od Niemiec, którą przy każdej okazji złotousty redaktor wyśmiewa. Czy chodzi mu o to, by mieć tematy do nabijania się z lokai „naszej złotej Pani Anieli” i dlatego chce ich rozmnożyć? Przy okazji przypominam, czym dla Polski zawsze kończy się strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie. Dlaczego Berlin nie miałby uwzględniać interesów swojego strategicznego partnera we własnej strefie, na przykład w zamian za wzięcie pod uwagę jego interesów w zonie rosyjskiej, chociażby niemieckiego eksportu na Ukrainę? Skoro zaś dla Michalkiewicza sojusz ze Stanami Zjednoczonymi musi się skończyć sprzedaniem Polski Żydom, to warto przypomnieć jego własne słowa o wspólnocie interesów żydowsko-niemieckich, sprowadzających się do szukania w Polakach zastępczych winowajców II wojny światowej i Holocaustu. A skoro już Niemcy i Żydzi ustalili, że to Polacy mordowali, to co przeszkodzi właśnie Berlinowi, jako centrum decyzyjnemu wobec Polski, wymusić na nas spłatę roszczeń do mienia bezspadkowego? A czy Rosja w tym nie pomoże, skoro coraz lepiej dogaduje się z Izraelem? Wychodzi więc na to, że pozostawanie w niemieckiej zależności jest gwarancją katastrofy, którą przewiduje Michalkiewicz. USA potrzebuje Polski, a nie ruiny nad Wisłą.



Archipelag szurów (1)


Internet, a konkretnie YouTube, otworzył nieograniczone możliwości przed ludźmi niestabilnymi psychicznie lub wręcz chorymi oraz cwaniakami, którzy na nich żerują. W praktyce nigdy nie wiadomo, do której z dwu grup należy dany autor filmików na YouTubie, opowiadający niestworzone rzeczy. Każda bowiem brednia, zwłaszcza wykorzystująca ludzki strach i niewiedzę, znajdzie grono wiernych odbiorców, którzy zapewnią utrzymanie autorowi.

Zasięg internetu powoduje, że niespotykane brednie przebijają się do życia politycznego, a nawet mogą wywołać chaos. Taki był przypadek posła Majki (Kukuiz’15, następnie Konfederacja), który nasłuchawszy się banialuk Ewy Paweli, złożył interpelację poselską przeciwko budowie 5G. Pawela od kilku lat czynna jest w ruchu antyszczepionkowym, a pojawienie się technologii 5G i wpływ skrajnie prorosyjskiej i chorobliwie antysemickiej wolnej Polski pozwoliły jej na stworzenie teorii likwidacji życia na ziemi. Przymusowe szczepienia mają z jednej strony doprowadzić do wywołania pandemii w celu ograniczenia liczby ludzi na ziemi do 0,5 mln, a z drugiej wraz ze szczepionką mają być wprowadzane do organizmu nanocząsteczki, które za pomocą fal niskich częstotliwości wysyłanych m.in. przez Wi-Fi umożliwią sterowanie ludzkim umysłem i zachowaniem. Technologia 5G ma w ciągu trzech pokoleń spowodować zanik życia na Ziemi, wszystko to zostało już postanowione na konferencji w Warszawie w 1973 roku. Sama Pawela jest tak groźna, że światowi globaliści wprowadzają ją w letarg za pomocą fal niskich częstotliwości. Jej filmiki oglądają tysiące ludzi i już jesteśmy świadkami powstawania ruchu przeciwko 5G. Wrogą technologię oczywiście opracowano w Izraelu w celu zniszczenia życia i narodu polskiego.



Archipelag szurów (2)


Ewa Pawela, o której pisałem przed tygodniem, pod względem andronów, które plecie, jest niewątpliwie jednostką wybijającą się w grupie antyszczepionkowej w składzie: Hubert Czerniak, Jerzy Jaśkowski, Jerzy Ziemba, prof. Dorota Czajkowska-Majewska.

Pawela nawiązała w 2017 roku współpracę z Jerzym Zagórskim, właścicielem telewizji internetowej NTV, który poszukuje istot rządzących światem w innym wymiarze. Całe towarzystwo żyłoby spokojnie w swojej niszy, tłukąc kasę na idiotach, wariatach i ludziach niestabilnych psychicznie, gdyby nie miało również aspiracji politycznych. Ciekawe, że nici od szurów szczepionkowych wiodą do endekokomuny. Jaśkowski już w 2014 roku przewidywał, że Ukraina nie przetrwa do roku 2017, i wieszczył rozmaite kataklizmy. Pawela współpracuje z jednej strony z Janem Taratajcio ze Studia VTV1, specjalistą od płci we wszechświecie, a z drugiej z Rafałem Mossakowskim, prowadzącym internetowe Centrum Edukacyjne Powiśle i współpracującym z Wojciechem Olszańskim vel Jabłonowskim i vlogerem Sebastianem Pitoniem (Pitoń TV), skąd droga prowadzi do Eugeniusza Sendeckiego, wspomnianego Olszańskiego i Macieja Poręby. Niedaleko plasują się Marcin Osadowski, właściciel Niezależnej Polskiej TV, promującej Olszańskiego, i Piotr Korczarowski z e-MisjiTV. Wszyscy walczą w swoich telewizjach internetowych przeciwko okupacji amerykańskiej i tęsknią za Rosją. Przebiła ich Pawela, ostrzegając przed żołnierzami amerykańskimi, którzy w bazach poza USA masowo porywają dzieci na mięso, rytuały satanistyczne i piją ich krew. Oczywiście Pawela zawsze powołuje się na tzw. autorytety, wśród których często wymienia portal Wolna Polska, zamieszczający przedruki z rosyjskich witryn nacjonalistycznych i antysemickich.


© dr Jerzy Targalski
15 sierpnia 2019
źródło publikacji:
www.JozefDarski.pl





Ilustracja © Gleb Garanicz / Reuters/ za: www.newsweek.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2