OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Dyskryminacja, czyli wypchany parytet lewaka

„Dyskryminacja płciowa jest wszechogarniająca”. Do takich wniosków doszła grupka pseudonaukowców czy raczej naukowczyń (albo jakoś tak), która zrobiła przebieżkę po muzeach historii naturalnej i orzekła, że nie przestrzegają one parytetu, albowiem jest tam za mało wypchanych zwierząt płci żeńskiej.

Gdy nie dostrzega się samic, to nie otrzymujemy pełnego obrazu życia ‒ wywodziła jedna z autorek badania, Natalie Cooper z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Przypuszczaliśmy nawet, że możemy stwierdzić faworyzowanie samców ‒ powiedziała, co prowadzi do wniosku, że nawet w uśmiercaniu dla wypchania samce mają przewagę i samic nikt z taką chęcią nie zabijał.

Ku jej zgrozie, przypuszczenia się potwierdziły.
Wśród wypchanych zwierząt w muzeach historii naturalnej w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku i Chicago wypchane samice stanowiły „wyraźną mniejszość”. Najgorzej jest w przypadku wypchanych wróbli i nietoperzy – zaledwie 10 proc. z nich to samice. Źle przedstawia się też sytuacja wypchanych owiec i łasic – samice stanowią tylko 24 proc. ogółu „populacji”. Oczywiście naukowczynie znalazły wyjaśnienie tego feministycznego skandalu. Nauka jest robiona przez ludzi i ludzie wnoszą ze sobą głęboko zakorzenione faworyzowanie istot płci męskiej ‒ orzekła Natalie Cooper.

Niestety, nie znalazły jeszcze sposobu na rozwiązanie dręczącego je problemu i nie wiedzą, czy wyrzucić z muzeów wypchane samce, czy uzupełnić je o wypchane samice, co oznaczałoby nieuchronną konieczność uprzedniego ich uśmiercenia. W dodatku, jak słusznie zauważyli internauci, na tym tle rysuje się już kolejny konflikt.

Otóż naukowczynie nie sprawdziły, z którą z ponad pięćdziesięciu!!!!! istniejących zdaniem lewaków płci, identyfikuje się dany wypchany eksponat, względnie, z którą identyfikował się przed wypchaniem. Może się bowiem okazać, że któryś z wypchanych samców czuł się całe życie samicą albo nie utożsamiał się z żadną płcią i teraz cierpi z powodu przypiętej mu etykietki. A przecież zgodnie z lewacką ideologią taka sytuacja to czysty faszyzm. Ech… ciężkie jest życie lewaka… szczególnie niewypchanego lewaka.


© Aldona Zaorska
27 listopada 2019
źródło publikacji:
www.WarszawskaGazeta.pl






Ilustracja © brak informacji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2