Schetyna usuwa się w cień, bo „Polacy chcą, by premierem była osoba koncyliacyjna” - twierdzi Budka

— Grzegorz Schetyna jest fighterem. Jest osobą, która wyprowadziła PO z pozycji kilkunastoprocentowej do budowania w tej chwili ugrupowania, oscylującego wokół 30 procent. Stworzył koalicję i to wyborcy docenią. Natomiast jest osobą, która jest prawdziwym fighterem, a Polacy oczekują, że na czele rządu stanie osoba, która będzie się starała zasypać podziały. Taką osobą jest Małgorzata-Kidawa Błońska — powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Borys Budka, były minister sprawiedliwości, wiceszef PO.

Adam Stankiewicz, wPolityce.pl:
— Koalicja Obywatelska zaskoczyła wszystkich decyzją, że Państwa kandydatem na premiera nie jest lider PO Grzegorz Schetyna, ale wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Skąd ta nagła zmiana kandydata?

Borys Budka, wiceszef PO:
— Wsłuchujemy się w głos Polaków. Polacy oczekują kandydatki koncyliacyjnej, która zasypie podziały, które przez 4 lata zbudowali ludzie Kaczyńskiego. Jest to kandydatura niekontrowersyjna osoby, która sprawowała najwyższe funkcje państwowe, a jednocześnie jest osobą, która ma w sobie wiele pokory i pracuje z ludźmi. To jest wsłuchanie się w głos Polaków, a jednocześnie Grzegorz Schetyna pokazuje, że dla dobra Polski własne ambicje potrafi schować i kierować się tym, co usłyszał od wyborców. Akcja „POrozmawiajmy” prowadzona od kilku miesięcy i intensywne jeżdżenie po Polsce dało efekt w postaci zmiany z naszej strony, bo tego oczekują Polacy. Oczekują kandydata łączącego, pokazującego inną twarz polityki. Pamiętamy, jakim dobrym marszałkiem Sejmu była Małgorzata Kidawa-Błońska. Jest osobą koncyliacyjną, zatem sądzę, że to pozytywne zaskoczenie. Zdajemy sobie sprawę, że teraz wszyscy rzucą się na nią, ale myślę, że trudno znaleźć drugą taką osobę w naszym obozie, która łączy wszystkie cechy, których oczekujemy w polityce.

— Jednak zgodnie z tym, co pan mówi, można wywnioskować, że Grzegorz Schetyna byłby konfrontacyjnym kandydatem na premiera, nie łączącym Polaków, dzielącym. Stąd sięgnęli Państwo po Małgorzatę Kidawę-Błońską.

— Grzegorz Schetyna jest fighterem. Jest osobą, która wyprowadziła PO z pozycji kilkunastoprocentowej do budowania w tej chwili ugrupowania, oscylującego wokół 30 procent. Stworzył koalicję i to wyborcy docenią. Natomiast jest osobą, która jest prawdziwym fighterem, a Polacy oczekują, że na czele rządu stanie osoba, która będzie się starała zasypać podziały. Taką osobą jest Małgorzata-Kidawa Błońska.

— Czy nie jest jednak tak, że to w wyniku badania izraelskiej firmy doradczej zdecydowali się Państwo na „usunięcie lidera w cień”? Grzegorz Schetyna stwierdził, że te doniesienia nie są prawdziwe, w świetle jednak zmiany kandydata Państwa kandydata na premiera zapytam – czy wspomnianego badania w ogóle nie było?

— Naszymi badaniami są rozmowy z Polakami i to jest coś, co prowadzimy. Wyznacznikiem naszych działań są Polacy.

— Ze strony polityków opozycji często pojawiały się zarzuty, że Jarosław Kaczyński nie bierze odpowiedzialności za państwo i rządzi z tylnego fotela. Tymczasem teraz okazuje się, że lider opozycji także nie ubiega się o urząd premiera. Nie obawia się pan, że teraz wyborcy mogą tutaj dostrzec pewien brak wiarygodności z państwa strony?

— Zostawiamy to ocenie wyborów. Jestem przekonany, że wyborcy ocenią tę decyzję pozytywnie. To jest kandydatka koalicyjna.

— Jak rozumiem, ta kandydatura została wcześniej przedyskutowana z innymi liderami KO – Katarzyną Lubnauer, Markiem Kossakowskim i Beatą Nowacką?

— Oczywiście.

© Adam Stankiewicz
3 września 2019
źródło publikacji: „NASZ WYWIAD. Schetyna usuwa się w cień? Budka próbuje tłumaczyć: Jest fighterem, a Polacy chcą, by premierem była osoba koncyliacyjna” / www.wPolityce.pl

Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP